Czeski Instytut Hydrometeorologiczny (CzHMU) poinformował, że tropikalne temperatury, czyli przekraczające 30 stopni, odnotowano najwcześniej 17 kwietnia 1934 roku. Przed rokiem pierwszy taki dzień zdarzył się 18 czerwca.
Wysokie temperatury CzHMU zapowiadał już wcześniej i przewidywał, że wzrosną ponad notowania z soboty i mogą pobić rekord. Już po południu meteorolodzy poinformowali, że ponad połowa stacji odnotowała temperatury jak latem, a więc 25 stopni Celsjusza lub wyższe.
Po godz. 15 w Pradze Komorzanach zanotowano 30,6 stopni Celsjusza. Ten pomiar został pobity przez stację z Czeskich Budziejowic, gdzie w dzilnicy Rożnov zarejestrowano 30,9 stopni Celsjusza. Poprzedni rekord dla 7 kwietnia został ustanowiony w 1961 roku i był niższy o sześć stopni Celsjusza.
Rekordy padły w niedzielę na prawie wszystkich stacjach prowadzonych od co najmniej 30 lat. W Czechach jest ich 167, a rekordowe temperatury było w 159 z nich, podał CzHMU. Podkreślono też, że wszystkie stacje, które prowadzą pomiary od 100 lat, odnotowały nowe maksymalne temperatury dla 7 kwietnia.
W tym samym czasie przed rokiem temperatury były znacznie niższe, a dzienne maksima wynosiły przeważnie od trzech do siedmiu stopni Celsjusza. Niezwykle ciepła jak na kwiecień pogoda utrzyma się w Czechach do wtorku. Meteorolodzy nie wykluczają możliwości wystąpienia wartości powyżej 30 stopni Celsjusza w poniedziałek.
Od wtorku do środy przez kraj będzie przemieszczać się zimny front z zachodu. Temperatury spadną poniżej 15 stopni Celsjusza.
Piotr Górecki (PAP)
jos/