Trump, który ubiega się o nominację Republikanów, by wystartować w wyborach w 2024 roku, zadeklarował, że sprawę wojny Rosji z Ukrainą zakończy jeszcze przed swą inauguracją i zwróci się do europejskich sojuszników, by zrefundowali Ameryce koszt odtworzenia rezerw broni.
Associated Press zwraca uwagę, że Trump nie wyjaśnił, czy będzie nalegał na to, by Rosja wycofała się z ukraińskich terytoriów zajętych od początku inwazji.
Były prezydent zapowiedział, że będzie wspierał Izrael w jego wojnie z Hamasem i pomoże mu "zniszczyć" tę organizację.
Ponadto Trump ogłosił, że "fundamentalnie zrewiduje" cel istnienia NATO i jego misję.
Trump powtarza od wielu miesięcy, że jeśli wygra wybory prezydenckie, to "zakończy wojnę w 24 godziny", ponieważ potrafi się porozumieć z Władimirem Putinem. W wywiadzie dla publicysty Fox News Seana Hannity'ego, udzielonym w marcu, stwierdził, że w "najgorszym wypadku" dogada się z Rosją, by "coś przejęła".
Brytyjski tygodnik "Economist" napisał, że rosyjski dyktator będzie przeciągać wojnę przeciw Ukrainie przede wszystkim po to, by doczekać się ewentualnego powrotu Trumpa do Białego Domu. Ukraińcy boją się więc, że jeśli były prezydent ponownie wygra wybory, to odetnie pomoc dla Kijowa, albo będzie dążył do rozwiązania konfliktu na warunkach Putina - podkreślił tygodnik. (PAP)
pp/
arch.