"Niezgoda i podziały w naszym społeczeństwie muszą zostać uzdrowione. Musimy to szybko uzdrowić. Jako Amerykanów łączy nas jeden los i wspólne przeznaczenie. Powstajemy razem, albo się rozpadamy. Kandyduję, aby zostać prezydentem całej Ameryki, a nie połowy Ameryki, ponieważ zwycięstwo dla połowy Ameryki nie oznacza zwycięstwa" - powiedział Trump podczas pierwszego przemówienia od zamachu na jego życie.
"Nie powinno mnie tu być z wami tej nocy. Nie powinno mnie tu być" - powiedział Trump, odnosząc się do nieudanego zamachu na jego życie. "Powiem wam, że stoję tu przed wami w tej arenie tylko dzięki łasce Boga Wszechmogącego" - dodał.
Trump złożył hołd swojemu sympatykowi Coreyowi Comperatore zabitemu przez zamachowca, obejmując manekina ubranego w jego strój strażacki i całując jego kask. "Nie ma większej miłości od tej gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" - powiedział, cytując słowa Jezusa z Ewangelii.
"Nasza planeta chwieje się nad krawędzią III wojny światowej"
"Wojna teraz szaleje w Europie i na Bliskim Wschodzie. Rosnące widmo konfliktu wisi nad Tajwanem, Koreą, Filipinami i całą Azją, a nasza planeta chwieje się nad krawędzią III wojny światowej, to będzie wojna, jakiej jeszcze nie było ze względu na broń" - powiedział Trump.
Kandydat Republikanów zapowiedział, że zakończy wszystkie wojny, w tym wojnę w Ukrainie.
"Zakończę każdy kryzys międzynarodowy wywołany przez obecną administrację, w tym straszliwą wojnę Rosji z Ukrainą, do której nigdy by nie doszło, gdybym był prezydentem" - obiecał.
Koniec "wykorzystywania"
"Od dawna inne państwa nas wykorzystują. Pomyślcie, często te inne kraje są uważane za naszych tak zwanych sojuszników. Wykorzystują nas od lat, tracimy miejsca pracy, tracimy dochody, a oni wszystko zyskują i spłukują nasze biznesy i naszych ludzi" - powiedział Trump. "Zatrzymałem to na cztery lata (...) I znowu to zatrzymam" - obiecał.
Trump: Orban powiedział, że Rosja i Chiny się mnie boją
Viktor Orban powiedział, ze Rosja się mnie bała, Chiny się mnie bały, wszyscy się mnie bali i dlatego cały świat żył w pokoju - powiedział kandydat Republikanów Donald Trump podczas konwencji wyborczej Partii Republikańskiej w Milwaukee. Trump chwalił węgierskiego przywódcę jako twardego przywódcę.
"Nie chcę tego mówić, bo będą o mnie mówić, że się przechwalam (...) Ale Viktor Orban to powiedział: powiedział że Rosja się go bała. Chiny się go bały, wszyscy się go bali i nic się nie działo. Cały świat żył w pokoju, a teraz świat wybucha wokół nas" - powiedział Trump.
Dodał, że podczas gdy Rosja najechała Gruzję za prezydentury George'a Busha, Krym za prezydentury Baracka Obamy i resztę Ukrainy za Bidena, "Rosja nie wzięła nic", kiedy on był prezydentem.
Trump chwalił też węgierskiego premiera jako twardego lidera, którego "prasa nie lubi, bo jest twardy". (PAP)
kno/