Trump zgodził się na propozycję Bidena. Politycy zmierzą się w dwóch debatach prezydenckich

2024-05-15 17:19 aktualizacja: 2024-05-16, 00:57
Donald Trump, fot. PAP/Newscom/JUSTIN LANE
Donald Trump, fot. PAP/Newscom/JUSTIN LANE
Donald Trump przyjął złożoną przez prezydenta USA Joe Bidena propozycję zorganizowania dwóch debat prezydenckich. Pierwsza debata odbędzie się 27 czerwca w CNN, druga 10 września w telewizji ABC - ogłosił były prezydent. Sztab Trumpa chce dodatkowo zorganizowania dwóch kolejnych potyczek w lipcu i w sierpniu. Wybory prezydenckie w USA zaplanowano na 5 listopada.

"To mój wielki zaszczyt zaakceptować debatę w CNN przeciwko krętaczowi Joe Bidenowi, najgorszemu prezydentowi w historii Stanów Zjednoczonych i prawdziwemu zagrożeniu dla demokracji 27 czerwca" - oznajmił Trump na swoim portalu społecznościowym TRUTH Social. Dodał też, że przyjął propozycję zorganizowania debaty 10 września w telewizji ABC News.

Trump zareagował w ten sposób na publiczne zaproszenie ze strony Bidena za pośrednictwem nagrania wideo opublikowanego w mediach społecznościowych.

"Donald Trump przegrał ze mną dwie debaty w 2020 r. Od tego czasu, nie pojawił się na żadnej debacie. Teraz udaje, że chce znów ze mną debatować. Cóż, uczyń mój dzień lepszym, kolego" - powiedział Biden. Dodał przy tym, że "słyszał, że ma wolne środy", nawiązując do faktu, że środy są dniem przerwy w procesie karnym Trumpa w Nowym Jorku.

Trump poinformował na swoim portalu społecznościowym, że zgodził się na propozycję prezydenta w podanym terminie.

"Krętacz Joe Biden jest najgorszym debatującym, z jakim kiedykowliek się mierzyłem - nie umie nawet złożyć dwóch zdań! (...) Mocno rekomendowałbym nawet więcej niż dwie debaty i dla większych emocji, bardzo dużą arenę (...) Tylko powiedzcie mi kiedy, a będę na miejscu. "Przygotujmy się do walki!!!"" - napisał Trump.

Do pierwszej z debat dojdzie tuż po oczekiwanym zakończeniu procesu Trumpa oraz powrocie Bidena ze szczytu G7 we Włoszech. Druga będzie miała miejsce przed rozpoczęciem głosowania korespondencyjnego w pierwszych stanach. Prezydent Biden domaga się jednak, by wbrew dotychczasowemu zwyczajowi, nie organizowała ich specjalnie powołana do tego komisja, lecz bezpośrednio telewizje wspólnie z kampaniami obu kandydatów.

Sztab Bidena uważa, ze debaty w poprzednich latach były zbyt nastawione na urządzenie widowiska i chce też, by debaty odbyły się bez udziału publiczności i by umożliwić wyłączenie mikrofonu kandydatowi wybiegającemu ponad przyznany mu limit czasowy. Sztab Trumpa chce natomiast urządzenia jak największego spektaklu na dużym obiekcie. Zaproponował też dwa dodatkowe terminy, jeden w lipcu i jeden w sierpniu. Dodatkowo w lipcu ma się odbyć debata kandydatów na wiceprezydenta. Wybory odbędą się 5 listopada.

Jeszcze niedawno Biden sceptycznie podchodził do pomysłu zorganizowania debaty z Trumpem, mówiąc, że dojdzie do niej tylko jeśli Trump będzie się "dobrze zachowywał". W kwietniu jednak wyraził gotowość do pojedynku ze swoim poprzednikiem.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

nl/