Trybunał w Strasburgu: Polska niesłusznie odrzuciła wnioski o azyl od obywateli Tadżykistanu

2024-04-04 13:30 aktualizacja: 2024-04-04, 13:43
Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Fot. PAP/W. Dąbkowski
Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Fot. PAP/W. Dąbkowski
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETCP) nakazał Polsce wypłatę odszkodowania czterem Tadżykom, którym Straż Graniczna odmówiła zarejestrowania wniosków o azyl. Mężczyzn odesłano na Ukrainę, chociaż twierdzili, że grozi im deportacja i prześladowania polityczne w swym kraju.

Chodzi o skargę czterech obywateli Tadżykistanu, którzy na przełomie 2016 i 2017 roku kilkukrotnie próbowali wjechać do Polski przez przejście graniczne z Ukrainą. Za każdym razem mężczyźni po rozmowach ze Strażą Graniczną byli zawracani i odsyłani na Ukrainę. Tadżykowie twierdzą, że przy każdej próbie oświadczali, że chcą ubiegać się o ochronę azylową, ponieważ grożą im prześladowania polityczne w Tadżykistanie, ale polscy funkcjonariusze odmawiali zarejestrowania ich wniosku o azyl.

Składając skargę do ETPC w Strasburgu mężczyźni powołali się na art. 3 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka (zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania - PAP) zarzucając, że odmówiono im dostępu do procedury ubiegania się o azyl w Polsce i że zostali zawróceni na Ukrainę, która nie była dla nich bezpiecznym krajem, ponieważ groziła im deportacja do Tadżykistanu.

Skarżący twierdzili również, że decyzje odmawiające im wjazdu do Polski były częścią szerszej polityki nieprzyjmowania wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej od osób zgłaszających się na wschodnich przejściach granicznych oraz że Polska złamała zapisy Konwencji o zakazie zbiorowego wydalania cudzoziemców. Zarzucają także, że chociaż przysługiwało im prawo do odwołania, decyzje odmawiające im wjazdu do Polski były wykonywane natychmiast, a ich odwołania nie miały automatycznego skutku zawieszającego. Straż Graniczna sporządzała jedynie krótką notkę z wydarzenia, której mężczyźni ani nie czytali, ani nie podpisywali.

Jeden z Tadżyków oskarżył Polskę także o złamanie prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 8 konwencji), ponieważ uniemożliwiono mu dołączenie do żony i dwójki dzieci, którym udało się wcześniej złożyć wnioski o ochronę w Polsce.

ETPC potwierdził w czwartek kilka naruszeń Konwencji przez Polskę i nakazał Warszawie wypłatę każdemu z czterech mężczyzn 13 tys. euro odszkodowania. (PAP)

kh/