Trzaskowski: powrót do władzy PiS oznaczałby ułaskawienia ludzi, którzy łamali prawo

2024-12-21 15:41 aktualizacja: 2024-12-21, 19:23
Rafał Trzaskowski Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Rafał Trzaskowski Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Zachowanie PiS w kontekście sprawy Marcina Romanowskiego, który otrzymał azyl na Węgrzech, pokazuje, że gdyby doszli do władzy, to będą ułaskawienia ludzi łamiących prawo – mówił kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas wizyty w Ustroniu.

Rafał Trzaskowski, pytany o sprawę Romanowskiego, poszukiwanego przez polskie organy ścigania byłego wiceministra sprawiedliwości i posła PiS, który otrzymał azyl polityczny na Węgrzech, mówił, że to „coś absolutnie nieprawdopodobnego”. Przypomniał, że prokuratura postawiła temu politykowi 11 zarzutów. Ma usłyszeć siedem kolejnych.

„Taka osoba ucieka na Węgry i prosi o azyl. To zachowanie jak z jakiejś republiki bananowej” – mówił.

Prezydent Warszawy krytykował w tym kontekście PiS i lidera tej partii Jarosława Kaczyńskiego. „Oni wszyscy to usprawiedliwiają. Uważają, że wręcz pan Romanowski jest bohaterem. Pan Nawrocki (obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS – PAP) – nic nie wie na ten temat i nic nie ma do powiedzenia. To pokazuje, jakie jest zagrożenie, gdyby tego typu ludzie doszli jeszcze raz do władzy: będą ułaskawienia ludzi, którzy łamali prawo, którzy kradli (…), defraudowali pieniądze, którzy (…) budowali grupy przestępcze” – powiedział Trzaskowski.

Trzaskowski dodał, że jest „chyba jeden kierunek dla polityków PiS, obciążonych tego typu hipoteką: Mińsk albo Budapeszt”.

Rafał Trzaskowski, odnosząc się do spraw prekampanijnych, powiedział, że jego konkurent Karol Nawrocki, jako prezes IPN, powinien być niezależny politycznie. „Natomiast prezydent miasta może być w partii politycznej i nie ma w tym nic dziwnego. (…) W momencie, gdy nie ma mnie cały dzień w pracy w tygodniu, to biorę urlop. Dziś jest sobota, więc mogę pracować w prekampanii. W niej koszty wszystkich moich podróży ponosi PO, bo jestem wiceprzewodniczącym. Wszystko jest transparentne. W momencie, gdy wejdziemy w kampanię (…), wtedy będą obowiązywały jasne zasady. PiS łamał te zasady. PiS fundował swoje kampanie wyborcze w trakcie kampanii wyborczej z pieniędzy podatnika (…)” – dodał.

Polityk powiedział także, że zgadza się z premierem Donaldem Tuskiem, który, w kontekście piątkowego ataku w Magdeburgu, oświadczył na platformie X, że oczekuje jasnej deklaracji ze strony prezydenta Andrzeja Dudy oraz PiS o poparciu rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe. „PiS przez cały czas szczuł na migrantów, a w procederze korupcyjnym rozdawał wizy. Tak umacniał granicę, że każdy mógł przez te granice przejść. Wykazywał się tutaj nieprawdopodobną hipokryzją" - powiedział prezydent stolicy.

Jak mówił, "premier Tusk podjął twarde decyzje". "Uzyskał wsparcie całej UE, jeśli chodzi o zabezpieczenie wschodniej granicy. Nie wyobrażam sobie, żeby PiS i prezydent Duda próbowali przeszkadzać nam w prowadzeniu rzeczywistego planu zabezpieczenia polskich granic” – dodał.

Trzaskowski odwiedził w Ustroniu jedną z działających tu firm. Mówił o systemie podatkowym, który musi być klarowny. Zwracał również uwagę na wysokie ceny energii, czym obarczył byłego premiera Mateusza Morawieckiego. „Musimy zrobić absolutnie wszystko, by w kolejnym roku były one niższe. (…) Nasi przedsiębiorcy muszą mieć pewność, że będą one w przyszłym roku i kolejnych latach niższe i pozwolą im konkurować w UE. (…) Mówimy o patriotyzmie gospodarczym, żeby wspierać wzrost gospodarczy Polski i ciężką pracę polskich przedsiębiorców” – powiedział. (PAP)

szf/ pad/ know/