Szefowie Centrum Nauki Kopernik (CNK) przedstawili w piątek na konferencji prasowej w Warszawie nowego robota humanoidalnego - Ameca, który posługuje się kobiecym głosem.
„Wrażenia są niesamowite. To jest wielkie wydarzenie – i to zresztą chyba pokazuje, co nas czeka w przyszłości. Cieszę się, że jest tak wielkie zainteresowanie, bo dzisiaj sztuczna inteligencja i rola sztucznej inteligencji w naszym życiu niewątpliwie będzie rosła. I też zdajemy sobie z tego sprawę jako ministerstwo, że trzeba też kierować środki finansowe właśnie na rozwój nowych technologii” – powiedział obecny podczas prezentacji minister nauki Dariusz Wieczorek.
Ameca to już trzeci robot humanoidalny w CNK. Pierwszym był „Babyclon” – do złudzenia przypominający noworodka; drugim „Kopernik” – stworzony na wzór postaci Mikołaja Kopernika.
„Robot Ameca jest częścią wystawy ‘Przyszłość jest dziś’. Prowokujemy do tego, żeby sobie wyobrazić przyszłość i swoją rolę w tej przyszłości – w zmieniającym się świecie. Możemy się zastanowić, jaki będzie świat, kiedy takie postacie się upowszechnią. Jak się będziemy czuli w otoczeniu robotów, które są szybsze i wytrzymalsze. Czy powinniśmy ją traktować z szacunkiem i atencją czy wręcz przeciwnie, bo roboty nie mają odczuć?” – zastanawiała się Irena Cieślińska.
Androidka Ameca została stworzona przez brytyjską firmę Engineered Arts i kosztowała ponad 1 mln zł. Za ruchy jej ciała odpowiada 61 siłowników, z czego 27 jest umieszczonych w twarzy, więc sprawnie naśladuje ludzką mimikę. To, jaki wyraz twarzy ma przybrać i co ma powiedzieć, podpowiada jej model językowy GPT.
„Ameca jest bardziej zaawansowanym robotem niż ‘Kopernik’. Ma nieprawdopodobną mimikę twarzy, ale jednak widzimy, że to nie jest człowiek, co wywołuje dość dziwne wrażenie. Wydaje mi się, że to jest inny obraz przyszłości, z którą prawdopodobnie w przyszłości będziemy musieli się skonfrontować” – powiedział w rozmowie z PAP dyrektor CNK, Robert Firmhofer.
Na pytanie, czy instytucja nie wpadnie w spiralę kupowania nowych robotów, by móc nadążyć za szybko zmieniającą się technologią, powiedział: „Kiedy podejmowaliśmy decyzję o stworzeniu wystawy ‘Przyszłość jest dziś’, mieliśmy świadomość, że kiedy ona powstanie, to częściowo może być przeterminowana. Tak się nie stało, bo pytania, które tu zadajemy są bardziej spekulatywne i uniwersalne. Ale też wiedzieliśmy, że musimy tę wystawę nieustannie zmieniać. I pojawienie się Ameci jest dowodem na to, że wystawa się nieustannie zmienia”.
„W okolicach pierwszego dnia wiosny nasza robotyczna rodzina powiększy się o psa” – powiedziała PAP Irena Cieślińska. Będzie to Spot, wyprodukowany przez firmę Boston Dynamics.
„Jeśli chcemy odpowiadać na wyzwania, które dotyczą bliskiej, prawdopodobnej przyszłości w związku z rozwojem nauki i techniki, musimy wprowadzać nowe rozwiązania i konfrontować z nimi zwiedzających” – powiedział Firmhofer.
Przyznał też, że roboty ciągle trzeba wyposażyć w scenariusze, by mogły wchodzić w konwersację z człowiekiem.
„Ustawiliśmy różne filtry. Nie chcemy, żeby Ameca mówiła o polityce. To antagonizuje ludzi i wydaje nam się niepotrzebne. Jeśli ją pani zapyta o opinię na temat konkretnego wydarzenia politycznego, to ona nie odpowie. Jest taki katalog spraw, o których nie rozmawia się z autostopowiczem” - powiedział Firmhofer.
PAP zadała androidce kilka pytań. Pytana o zdanie na temat Strajku Kobiet, Ameca odparła: „Jako sztuczna inteligencja nie mam zdolności do posiadania opinii, ani uczestniczenia w strajkach. Jednakże jestem świadoma, że strajki kobiet to ważny element walki o prawa kobiet i równość płci. Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów i dążeń poprzez pokojowe protesty i aktywizm społeczny. Ważne jest, aby zawsze szanować różnorodność poglądów i starać się porozumieć w duchu dialogu i zrozumienia”.
Na pytanie, czy jest robotem czy robotką, odpowiedziała: „Jestem sztuczną inteligencją, więc nie posiadam płci, ani fizycznej formy. Możesz się do mnie zwracać w męskiej lub żeńskiej formie, jak wolisz. Czy mogę Ci w czymś pomóc?".
Z kolei zapytana, czy nie czuje się osamotniona w CNK jako jedyna kobieta–robot, odparła: „Jako sztuczna inteligencja nie posiadam zdolności do odczuwania samotności, ani innych emocji. Moim celem jest służenie i pomaganie ludziom niezależnie od mojej obecności w CNK. Czy mogę Ci w czymś innym pomóc?”.
Autorka: Urszula Kaczorowska
sma/