Zajmująca 16. miejsce w rankingu Rosjanka wygrała w tym roku trzeci mecz z zawodniczką z "Top 5".
"W pierwszym secie Pegula była wszędzie. Ale ja byłam cierpliwa i starałem się wykorzystywać każdą okazję” – powiedziała po spotkaniu 29-letnia Aleksandrowa, która wygrała w karierze cztery turnieje, ale jej największym wielkoszlemowym sukcesem jest dotarcie do 1/8 finału ubiegłorocznego Wimbledonu.
Jej kolejną rywalką będzie notowana dopiero na 53. miejscu w rankingu Amerykanka Danielle Collins, która w ćwierćfinale wyeliminowała Francuzkę Caroline Garcię 6:3, 6:2. Jeśli Alekandrowa zagra w finale, awansuje na 13. miejsce w rankingu. Zwycięstwo w całym turnieju poprawi jej pozycję o kolejne dwie lokaty.
Po odpadnięciu wcześniej Świątek, Białorusinki Aryny Sabalenki (nr 2) oraz Amerykanki Coco Gauff (nr 3) faworytką turnieju jest obecnie Jelena Rybakina z Kazachstanu (nr 4), która w drugim półfinale zmierzy się z byłą liderką rankingu Białorusinką Wiktorią Azarenką. (PAP)
gn/