W piątek w siedzibie Telewizji Polskiej zorganizowano spotkanie poświęcone Ośrodkowi Mediów dla Zagranicy - nowej jednostce TVP. W spotkaniu wzięli także udział rzecznik MSZ Paweł Wroński oraz wicedyrektorka Departamentu Komunikacji Strategicznej i Przeciwdziałania Dezinformacji Międzynarodowej MSZ Katarzyna Szaran.
Obejmujący stanowisko dyrektora Ośrodka Mediów dla Zagranicy Michał Broniatowski przekazał, że uchwała Zarządu TVP o powołaniu ośrodka została podpisana w piątek. Przypomniał, że już w lipcu odbyło się spotkanie z dziennikarzami zapowiadające zmiany w strukturze kanałów dla zagranicy.
"Trochę to trwało, ale wynika to z tego, że wiąże się to z ogromną zmianą w strukturze całej telewizji (…). TVP World i TV Biełsat przestają być samodzielnymi jednostkami organizacyjnymi oraz będą wchodzić w skład Ośrodka Mediów dla Zagranicy, który – jeśli zdążymy z rozmaitymi formalnościami - ma rozpocząć pracę formalnie w grudniu" – zapowiedział Broniatowski.
Obok TVP World będą działać trzy redakcje – Biełsat, rosyjskojęzyczna VotTak oraz ukraińskojęzyczna (prace nand jej nazwą jeszcze trwają). Broniatowski zapewnił o swobodzie i samodzielności tych redakcji.
W czasie spotkania poinformowano, że Alina Koushyk, była członkini gabinetu Swiatłany Cichanouskiej na wygnaniu, została kierowniczką redakcji Biełsatu. Michał Broniatowski przekazał także, że szefową redakcji ukraińskiej będzie Maria Górska, redaktorka naczelna magazynu Sestry.eu i wieloletnia dyrektorka programowa ukraińskiego kanału TV Espreso. Dotychczasowy szef Biełsatu Aleksy Dzikawicki ma pozostać w strukturach TVP.
Koushyk to białoruska aktywistka i była wieloletnia dziennikarka telewizji Biełsat, w której do 2022 r. pracowała jako główna prowadząca, wydawczyni i producentka programów telewizyjnych.
Przed objęciem nowego stanowiska w TVP pełniła funkcję Przedstawicielki Zjednoczonego Gabinetu Tymczasowego ds. Odrodzenia Narodowego Swiatłany Cichanouskiej, gdzie zajmowała się m.in. polityką informacyjną i komunikacją strategiczną. Przez ostatnie lata działała społecznie, współtworząc w Warszawie m.in. Centrum Solidarności Białoruskiej, InBelKult 2.0 oraz Klub Białoruskich Kobiet. Jest współzałożycielką Białoruskiego Centrum Strategicznych Komunikacji i Białoruskiego Instytutu Publicznej Historii.
W rozmowie z PAP Alina Koushyk przypomniała, że w Biełsacie pracowała siedemnaście lat, mając jedynie dwuletnią przerwę na pracę w rządzie na uchodźstwie Cichanouskiej. "Teraz wracam w nowej roli. Bardzo dobrze znam jednak niepokoje i wyczuwam bóle, które w tej redakcji są nie od dzisiaj" – powiedziała.
Podkreśliła, że jej misją jest zachowanie tożsamości Biełsatu jako jedynej na świecie stacji nadającej w języku białoruskim. "Moją misją życiową jest promocja języka białoruskiego oraz kultury i tożsamości białoruskiej. Biełsat jest do tego najlepszym narzędziem" – zapewniła.
Koushyk zwróciła uwagę, że telewizja musi przejść reformę, aby jej oferta stała się bardziej atrakcyjna dla Białorusinów oraz bardziej dynamiczna. "Będę walczyła o to, aby Biełsat powrócił do nadawania na swojej antenie, aby nie było łączenia anten. Trzeba czasem jednak zrobić krok w tył, aby potem zrobić kilka kroków do przodu. Jesteśmy częścią TVP, więc reagujemy na reformy. Dla mnie ważne jest, aby Biełsat pozostał. Nie ma jednak niepokojów, aby miało być inaczej. Dzisiaj padło zapewnienie, że Biełsat pozostanie" – podkreśliła.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński został zapytany m.in. o wsparcie finansowe od resortu w przyszłym roku. Zapewnił, że MSZ planuje takie same nakłady finansowe jak w roku obecnym. "To będzie ok. 138-140 mln złotych. Dodatkowo MSZ będzie się starało, aby zdobyć dodatkowe międzynarodowe granty dla telewizji, szczególnie tych, które są w trudniejszej sytuacji, nadające na Wschód" - wyjaśnił. "Jest szansa na fundusze z Unii Europejskiej oraz w ramach Trójkąta Weimarskiego" – dodał.
Podczas spotkania nastąpiło także łączenie online z Swiatłaną Cichanouską, która skierowała do dziennikarzy Biełsatu słowa wsparcia i uznania.(PAP)
akr/ dki/ wus/gn/