Twórca „Detektywa” skrytykował czwarty sezon serialu. Autorka scenariusza odpowiedziała

2024-02-05 09:10 aktualizacja: 2024-02-06, 10:08
Plakat serialu "Detektyw" sezon 4. Fot. mat. prasowe
Plakat serialu "Detektyw" sezon 4. Fot. mat. prasowe
Nadawany aktualnie czwarty sezon kryminalnego serialu HBO „Detektyw” jest pierwszym, przy którym nie pracował twórca poprzednich odsłon tej serii, Nic Pizzolatto. Autor scenariuszy wszystkich odcinków pierwszych trzech sezonów nie jest zadowolony z tego, w jaki sposób kontynuowane jest jego dzieło. We wpisie w mediach społecznościowych Pizzolatto skrytykował czwartą odsłonę tej antologii i odciął się od jej twórców.

Nic Pizzolatto widnieje w napisach końcowych czwartego sezonu „Detektywa” jako producent wykonawczy. Nie chce jednak być z nim kojarzony. W swoim wpisie w mediach społecznościowych wyjaśnił, że nie jest w żaden sposób związany z tą produkcją i nie ma na nią żadnego wpływu. Pizzolatto pozwolił sobie także na krytykę nowego sezonu. Widoczne w nim nawiązania do pierwszego sezonu „Detektywa” nazwał „głupimi”, stwierdził też, że nie może brać na siebie winy za to, jak słaby jest czwarty sezon, bo go nie tworzył. Choć wpis został szybko usunięty i tak wywołał burzę wśród fanów serialu.

O krytykę ze strony Nica Pizzolatto została zapytana Issa Lopez, scenarzystka wszystkich odcinków czwartego sezonu „Detektywa”. „Wierzę, że każdy twórca opowieści ma bardzo specyficzny, osobliwy i wyjątkowy stosunek do tworzonych przez siebie historii. Ma prawo do konkretnych reakcji, niezależnie od tego, jakie by nie były. To jego przywilej. Napisałam czwarty sezon z głęboką miłością do pracy, jaką wykonał Pizzolatto i miłością do ludzi, którzy ją pokochali. To coś innego, to reinterpretacja oryginalnego dzieła. Została napisana z myślą o tym, aby wspólnie usiąść przy ognisku i mieć trochę zabawy, przemyśleń, emocji. Każdy, kto chce dołączyć, jest mile widziany” – odpowiedziała w rozmowie z portalem „Vulture”.

Akcja nowej odsłony „Detektywa” rozgrywa się w małym miasteczku na Alasce w trakcie nocy polarnej. Motorem napędowym fabuły jest dramatyczna śmierć wszystkich naukowców pracujących i mieszkających w pobliskiej stacji badawczej. Jak się okazuje, sprawa ma związek z morderstwem z przeszłości. Śledztwo rozpoczynają dwie policjantki, które nie pałają do siebie sympatią. Główne role grają Jodie Foster i Kali Reis. (PAP Life)

kgr/

TEMATY: