„Naszym celem jest badanie starych cmentarzy i miejsc pochówków w rejonie Gródka, by pokazać wielokulturową, wieloreligijną i wielonarodową historię Podola. Dokumentujemy cmentarze ukraińskie, rzymskokatolickie, czyli polskie, oraz żydowskie” – powiedział.
Wystawa składa się z 31 fotografii zabytkowych nagrobków z cmentarzy m.in. w Gródku i Satanowie oraz pochowań pozacmentarnych we wsiach rejonu gródeckiego.
Poluchowycz wyjaśnił, że na cmentarzach Podola doskonale widać przeplatające się kultury narodów, które były i nadal są tam obecne.
„Każdy naród, który żył na Podolu, jest częścią naszego wspólnego dziedzictwa. Na cmentarzach doskonale widać, że nie było między nimi antagonizmów. Na polskich nekropoliach, na przykład w Satanowie, znajdują się krzyże w absolutnie wschodniej tradycji. Na cmentarzu prawosławnym we wsi Kumanów znaleźliśmy kilka nagrobków ze zdobieniami charakterystycznymi dla cmentarzy rzymskokatolickich” – podkreślił.
W samym Gródku znajdują się trzy czynne kościoły rzymskokatolickie oraz Instytut Studiów Teologicznych, gdzie prezentowana jest wystawa. „Gródek do dziś jest jedną z największych polskich enklaw w naszym regionie. Jedna trzecia jego mieszkańców ma polskie korzenie” – wytłumaczył ukraiński krajoznawca.
Zdjęcia cmentarzy, które można obejrzeć na wystawie, niebawem pojadą do Sochaczewa. Od 31 lat jest to miasto partnerskie Gródka – powiedział Poluchowycz.
Wydarzenie w Gródku jest wynikiem współpracy lokalnych historyków w ramach projektu "Mogiły przodków", zainicjowanego przez władze miejskie oraz organizację pozarządową Ukraina Incognita.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
gn/