W Krzywym Rogu chowane są dzieci zabite w rosyjskim ataku z 4 kwietnia [WIDEO + ZDJĘCIA]
W Krzywym Rogu w środkowej Ukrainie odbyły się pierwsze pogrzeby dzieci zamordowanych przez Rosję podczas piątkowego ataku rakietowego na plac zabaw w tym mieście. Mieszkańcy w rozmowie z PAP zapewnili, że nie pozwolą się zastraszyć.
Rosjanie zrzucili na Krzywy Róg balistyczny pocisk kasetowy, który uderzył w skwer pomiędzy blokami tuż przy placu zabaw. W wyniku ataku zginęło 20 osób, w tym dziewięcioro dzieci, a 75 osób zostało rannych. Ofiarami ataku były wyłącznie osoby cywilne.
„Zrobili to, żeby sterroryzować ludzi. To nie była jakaś broń precyzyjna, jak twierdzi rosyjska propaganda. To był pocisk kasetowy zastosowany przeciwko cywilom w czasie, kiedy wszyscy wyszli na dwór po pracy i szkole. Nie damy się jednak zastraszyć, a ci, którzy to zrobili, na pewno za to odpowiedzą” – powiedział Serhij Prochoda, zastępca naczelnika wojskowej administracji rejonowej w Krzywym Rogu.
Modlitwa w intencji ofiar
Pogrzeby będą odbywały się przez trzy dni: poniedziałek, wtorek i środę. Wcześniej przy placu zabaw zebrali się prawosławni duchowni na żałobną modlitwę o dusze ofiar. Na miejsce ataku przychodzili kolejni ludzie z kwiatami i zabawkami, które kładli na kolorowe, poszarpane odłamkami huśtawki i karuzele.
„Nikczemna armia Rosji, która nazywa siebie prawosławnym krajem, dokonała tutaj strasznego aktu terroru wobec cywilnych mieszkańców niezłomnego Krzywego Rogu. Modląc się o nasze dzieci, które stały się aniołami, wiemy, że pokój nie jest brakiem wojny. Pokój to brak Moskwy” – przemawiał archimandryta Merkuriusz z Prawosławnego Kościoła Ukrainy.
Pożegnanie dzieci
Jako pierwszy żegnany był dziewięcioletni Herman Tripołec. Do trumny z jego ciałem w Soborze Spaso-Preobrażeńskim kładziono kwiaty i zabawki: samochodziki i pluszaki. „Boże! Ukarz tych barbarzyńców! Co zrobił wam mój synek, że go zabiliście? Ja w to nie wierzę!” – krzyczała jego matka.
Kolejne pożegnanie odbyło się w Świątyni Tetiany, gdzie w białych trumnach wystawiono ciała 15-letnich Aliny Kucenko i Danyła Nikitckiego. Chodzili do jednej szkoły i zginęli, spacerując po skwerze, w który trafiła rosyjska rakieta. Na mszę żałobną przyszli ich szkolni koledzy i koleżanki.
gnanie odbyło się w Świątyni Tetiany, gdzie w białych trumnach wystawiono ciała 15-letnich Aliny Kucenko i Danyła Nikitckiego. Chodzili do jednej szkoły i zginęli, spacerując po skwerze, w który trafiła rosyjska rakieta. Na mszę żałobną przyszli ich szkolni koledzy i koleżanki.
Przy cerkwi czuwały ekipy przysłanych przez władze miejskie psychologów. „Dzieciom jest w tych dniach bardzo ciężko. Są zagubione, walczą z wieloma emocjami. Trudno jest też rodzicom, którzy boją się wysyłać dzieci do szkoły, bo nie można być pewnym, że będą tam bezpieczne” – wyjaśniła pani Nadija, psycholog z jednego z miejscowych liceów.
Tragedia, która dotknęła wszystkich mieszkańców
Szef Rady Obrony Krzywego Rogu Ołeksandr Wiłkuł powiedział, że od początku pełnowymiarowej wojny Rosja przeprowadziła na to miasto prawie 200 ataków z zastosowaniem rakiet i dronów. „Dotychczas zginęło ponad 100 cywilów. Ten atak był jednak największy, bo za jednym razem zginęło 20 osób. Ta tragedia dotknęła wszystkich mieszkańców” – podkreślił.
Rosjanie zaatakowali plac zabaw w Krzywym Rogu rakietą balistyczną Iskander-M z głowicą kasetową. Głowica tego typu wybucha tuż nad celem, rozrzucając kasety z odłamkami na kilkaset metrów od miejsca eksplozji.
Ślady tych odłamków widać na ścianach pierwszej i drugiej kondygnacji bloków otaczających skwer, na którym doszło do tragedii. Odłamki pozostawiły też szramy na trawnikach i asfalcie, pokaleczyły rosnące wokół drzewa i ścięły latarniany słup.
Według Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Volkera Tuerka uderzenie w Krzywy Róg 4 kwietnia było „najbardziej śmiercionośnym pojedynczym atakiem” na dzieci od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r.
Z Krzywego Rogu Jarosław Junko (PAP)
jjk/ akl/ jpn/kgr/