Ukraińskie wojsko starło się z żołnierzami z Korei Płn. Prezydent Zełenski: to nowa karta destabilizacji świata

2024-11-05 20:12 aktualizacja: 2024-11-06, 08:26
Ukraińskie wojsko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Alena Solomonova
Ukraińskie wojsko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Alena Solomonova
Pierwsze walki z żołnierzami Korei Północnej są nową kartą destabilizacji na świecie – oświadczył we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, potwierdzając, że wojska jego państwa starły się z obecnymi w Rosji siłami KRDL.

„Pierwsze bitwy z północnokoreańskimi żołnierzami otwierają nową kartę niestabilności na świecie. Wraz ze światem musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby upewnić się, że ten rosyjski krok w kierunku rozszerzenia wojny i jej eskalacji, jest przegrany. Zarówno dla niego (Rosji), jak i dla Korei Północnej. Dziękujemy wszystkim, którzy pomagają!” – powiedział Zełenski w sieciach społecznościowych.

Prezydent podziękował krajom, które zareagowały na pojawienie się wojsk Korei Północnej w Rosji. „Terror, niestety, może rozprzestrzeniać się jak wirus, gdy nie napotyka wystarczającego sprzeciwu. Teraz przeciwdziałanie musi być wystarczające. Wystarczająco silne” – podkreślił Zełenski.

31 października sekretarz obrony USA Lloyd Austin poinformował, że w Rosji stacjonuje 10 tys. żołnierzy z Korei Północnej, w tym 8 tys. w obwodzie kurskim, gdzie Ukraina rozpoczęła ofensywę w sierpniu br. W poniedziałek podano, że według ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) w obwodzie kurskim jest już 11 tys. Koreańczyków z Północy.

Wywiad Korei Południowej twierdzi, że w zamian za wysłanie swoich żołnierzy Pjongjang ma otrzymać od Moskwy rekompensatę finansową w wysokości 200 mln dolarów rocznie oraz co najmniej 600 tys. ton ryżu; Rosja miała się też zobowiązać do udzielenia pomocy w wystrzeleniu północnokoreańskiego wojskowego satelity zwiadowczego oraz zapewnić wsparcie w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

grg/