„Żołnierze Sił Powietrznych Zbrojnych Sił Ukrainy zniszczyli wrogi samolot wykrywania radarowego dalekiego zasięgu oraz powietrzny punkt dowodzenia przeciwnika Ił-22”- oświadczył na Telegramie.
„Dziękuję Siłom Powietrznym za wspaniale zaplanowaną i przeprowadzoną operację w rejonie Morza Azowskiego!” – dodał Załużny. Wojskowy nie ujawnił, jakich rodzajów broni użyli Ukraińcy do ataków.
Wcześniej państwowa agencja Ukrinform podała, że w niedzielę wieczorem nad Morzem Azowskim ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły rosyjski samolot A-50 zajmujący się wykrywaniem i kontrolą radarów dalekiego zasięgu oraz bombowiec IŁ-22M. A-50 spadł do morza, a bombowiec po trafieniu próbował wylądować w Anapie - pisała agencja, powołując się na źródła wojskowe.
Według tych informacji samolot A-50 został zestrzelony nad Morzem Azowskim bezpośrednio po rozpoczęciu służby. A-50 zniknął z radarów i przestał odpowiadać na wezwania z bazy rosyjskiego lotnictwa taktycznego. Nieco później pilot rosyjskiego samolotu Su-30 VKS zameldował o eksplozji i upadku niezidentyfikowanego samolotu – donosił Ukrinform.
Agencja wyjaśniała, że samolot Ił-22M został uszkodzony w ukraińskim ataku u wybrzeży Morza Azowskiego około godziny 21:00 czasu lokalnego (20:00 w Polsce-PAP). Trafiony samolot skierował się na rosyjskie lotnisko wojskowe w Anapie, gdzie wezwano pogotowie ratunkowe i wóz strażacki.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
kno/kw/