PAP zwróciła się do UOKiK o rekomendację, które urząd przekazuje konsumentom podczas tegorocznego "Black Friday".
"Apelujemy o sprawdzanie najniższej cenę z 30 dni przed obniżką, którą widzi konsument z okazji Black Friday" - odpowiedział urząd. Podkreślił, że jest to informacja, która pokazuje rzeczywistą wartość obniżki. Ponadto UOKiK radzi, by zastanowić się nad potrzebą zakupu. "Przypominamy, że wydane pieniądze nigdy nie są zaoszczędzone" - stwierdził.
Urząd zachęca do zastanowienia się, ile naprawdę warta jest promowana rzecz. "Atrakcyjna obniżka to nie zawsze atrakcyjna cena" - ocenił.
W odpowiedzi na pytania PAP UOKiK poruszył też problem tzw. dark patterns, czyli zwodniczych interfejsów. "Określeniem dark patterns nazywane są praktyki, które przedsiębiorcy wykorzystują do manipulowania działaniami konsumentów w przestrzeni wirtualnej" - wyjaśniono. Mechanizmy te mają wpłynąć na użytkowników, by dokonali wyborów, na które inaczej mogliby się nie zdecydować. Zaprojektowanie interfejsu może dotyczyć np. zniekształcania prezentowanych informacji.
Urząd wskazał, że wśród takich interfejsów wyróżnia się te, które polegają np. na wrzuceniu do koszyka zakupów na ostatnim etapie jakieś płatnej drobnostki, np. kubka. "Większość konsumentów nie ma czasu na odesłanie dodanej rzeczy i tak stajemy się właścicielem niechcianej rzeczy, za którą musieliśmy zapłacić" - stwierdził UOKiK.
Ponadto wśród praktyk dark patterns urząd wskazał takie, które polegają na dokuczaniu i dręczeniu użytkowników (z ang. nagging) oraz graniu na ich emocjach (toying with emotions). "Nagging polega na powtarzaniu żądań wykonania przez użytkownika czynności, którą preferuje autor interfejsu. Natomiast z toying with emotions mamy do czynienia, gdy struktura lub wygląd interfejsu manipuluje emocjami użytkownika" - wyjaśnił urząd.
Zaapelował też o rozważne zarządzanie finansami, w tym zwrócenie uwagi na odroczone płatności. Jak zauważył UOKiK, ich popularność coraz bardziej rośnie, a skorzystanie z opcji "kup teraz, zapłać później" jest niezwykle kuszące. "Niesie jednak ze sobą poważne ryzyko utraty kontroli nad wydatkami. Jest dość łatwo dostępne i wygodne, ale wymaga samodyscypliny" - zaznaczono.
Urząd wskazał, że im więcej takich zakupów dokonamy, tym bardziej ryzykujemy tym, iż zapomnimy o terminach płatności. Dodano, że po miesiącu, w którym płatność była odroczona, może się okazać, iż konsument ma zbyt wiele zobowiązań do spłaty w krótkim czasie. UOKiK przypomniał, że korzystanie z takich płatności to w rzeczywistości korzystanie z kredytu.
"Jeśli nie zapłacimy w terminie, bo np. zapomnimy o takiej płatności, to poniesiemy dodatkowe koszty związane z oprocentowaniem kredytu" - wyjaśniono. W razie zaburzeń w spłacie konsekwencje - jak podkreślił UOKiK - będą poważniejsze i długoterminowe. Można np. stracić zdolność kredytową lub zostać zgłoszonym do rejestru dłużników.
Urząd zachęca do odwiedzania swoich serwisów internetowych. "Informacje o przepisach konsumenckich – nie tylko dotyczących obniżek cen, ale także np. reklamacji czy sprzedaży na pokazach – można znaleźć na stronie prawakonsumenta.uokik.gov.pl" - przekazano. (PAP)
jls/ drag/ wus/kgr/