Jak poinformował synoptyk, w piątek zachmurzenie w przeważającej części kraju będzie umiarkowane bądź duże; słoneczniej będzie na południu Polski. Nie są spodziewane opady deszczu. Temperatury wskażą maksymalnie od 22 st. C na Suwalszczyźnie, przez 24 st. C na wybrzeżu, 26, 27 st. C w centrum kraju do 30 st. C. na zachodzie, czyli na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, gdzie obowiązywać będą ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego i drugiego stopnia przed upałami. Wiatr będzie słaby, jedynie na wybrzeżu okresami silniejszy, w porywach do 50 km/h; wiać będzie z południa oraz południowego zachodu.
Noc z piątku na sobotę będzie cieplejsza niż noc poprzednia, z czwartku na piątek, kiedy miejscami na południu kraju termometry wskazały mniej niż 8 st. C, a nawet 5 st. C na Podhalu. Będzie na ogół pogodnie, jedynie miejscami na zachodzie oraz północy pojawi się małe zachmurzenie; nieprognozowane są opady. Temperatura wyniesie od 13, 14 st. C w kotlinach górskich oraz na wschodzie do około 16, 17 st. C w centrum, na zachodzie i wybrzeżu. Wiatr słaby, jedynie nad samym Bałtykiem okresami umiarkowany i dość silny, z kierunku południowego i południowo zachodniego.
Jak poinformował IGMW, w sobotę wschodnia oraz częściowo centralna i południowa Europa będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia. Pozostałe rejony kontynentu znajdą się pod wpływem układów niskiego ciśnienia. Przeważający obszar Polski będzie w zasięgu wyżu z centrum nad wschodnią Europą, tylko północny zachód kraju będzie pod wpływem zatoki niżowej z mało aktywnym frontem atmosferycznym. Z południowego zachodu zacznie napływać powietrze pochodzenia zwrotnikowego. Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 1004 hPa. Przewiduje się spadek ciśnienia.
Według Michała Ogrodnika "w sobotę w pogodzie nie będzie wiele się działo". W Polsce będzie słonecznie, jedynie na północnym wschodzie pojawi się małe zachmurzenie. Słońcu towarzyszyć będą upały - z południowego zachodu napłynie powietrze pochodzenia zwrotnikowego, które przyniesie temperatury powyżej 30 st. C praktycznie w całym kraju. W związku z wysokimi temperaturami, jak przekazał synoptyk, w sobotę dla obszaru praktycznie całej Polski obowiązywać będą ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego i drugiego stopnia o upale. Najniższe temperatury wyniosą od 25 do 28 st. C na wybrzeżu, Podhalu i w kotlinach sudeckich; na wschodzie kraju około 29, 30 st. C, zaś najwyższe temperatury będzie można odnotować na zachodzie i południowym zachodzie Polski, lokalnie nawet do 34 st. C. Wiatr słaby, z kierunku południowo-zachodniego i południowego.
Noc z soboty na niedzielę na przeważającym obszarze kraju będzie pogodna; nad ranem zachmurzenie wzrośnie do dużego jedynie na północnym zachodzie, gdzie nasunie się strefa przelotnego deszczu. Najchłodniej będzie w Kotlinach podkarpackich oraz w Bieszczadach, około 14 st. C. Na wschodzie temperatura wyniesie 16, 17 st. C, natomiast najcieplej będzie w centrum i na zachodzie Polski - około 19, 20 st. C. Wiatr będzie słaby, okresami umiarkowany, porywisty momentami jedynie na wybrzeżu, do 55 km/h. Wiać będzie z kierunku południowo-wschodniego i południowego. (PAP)
kno/