Ursula von der Leyen w Kijowie: UE udzieli Ukrainie 35 mld euro pożyczki 

2024-09-20 16:14 aktualizacja: 2024-09-20, 16:25
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (L) i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/	SERGEY DOLZHENKO
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (L) i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/ SERGEY DOLZHENKO
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w piątek w Kijowie, że Ukraina otrzyma 35 mld euro pożyczki zaciągniętej przez UE, a zabezpieczonej rosyjskimi aktywami. Węgry nie będą mogły zawetować pomocy. Łącznie z wkładem innych krajów G7 wsparcie ma wynieść do 45 mld euro.

"Powinniśmy zmusić Rosję do płacenia za krzywdy, jakie wyrządza" - podkreśliła von der Leyen na wspólnej konferencji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. "Co najważniejsze, ta pożyczka trafi prosto do waszego budżetu narodowego, co poprawi makroekonomiczną stabilność finansową i zapewni bardzo wam potrzebną przestrzeń fiskalną" - zwróciła się do ukraińskiego przywódcy szefowa KE. Jak dodała, Kijów sam będzie mógł zdecydować, jak wykorzystać nowe fundusze, które uwolnią zasoby narodowe potrzebne do finansowania ukraińskich sił zbrojnych. Pieniądze mają zacząć płynąć do Kijowa od przyszłego roku.

W ramach sankcji UE zamroziła rosyjskie aktywa w wysokości około 200 mld euro. Do tej pory Wspólnota zgodziła się na przekazanie Ukrainie zysków z obrotu nimi; w lipcu Ukraina otrzymała 1,5 mld euro. Teraz unieruchomione pieniądze mają zostać wykorzystane do zabezpieczenia pożyczek dla Ukrainy. Nowy mechanizm nadal nie oznacza konfiskaty zamrożonych pieniędzy; takie rozwiązanie budzi obawy niektórych krajów o naruszenie międzynarodowego porządku prawnego.

Nowy mechanizm został wypracowany wspólnie z innymi krajami G7: USA, Wielką Brytania, Kanadą i Japonią. Przywódcy w tym formacie zgodzili się na nowy instrument finansowy dla Ukrainy podczas szczytu w czerwcu w Apulii. Pozostałe państwa G7 zdecydują o swoim wkładzie. Łącznie Ukraina dostanie do 45 mld euro wsparcia; jeśli suma zadeklarowana przez inne kraje będzie większa niż 10 mld euro, zmniejszy to pożyczkę, którą dla Ukrainy weźmie UE. Jak podały w piątek źródła, do G7 mogą dołączyć jeszcze inne kraje.

Na mechanizm będą musiały się zgodzić kraje członkowskie. Jak jednak poinformowały dziennikarzy unijne źródła, jedno państwo nie będzie miało możliwości zawetowania nowych pieniędzy. To oznacza, że nowego wsparcia dla Ukrainy nie będą w stanie zawetować Węgry, które blokują 6 mld euro z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju.

Decyzje dotyczące pożyczek zaciąganych dla krajów trzecich w ramach tzw. pomocy makrofinansowej są podejmowane większością kwalifikowaną (zazwyczaj wystarczy zgoda 15 spośród 27 krajów). Natomiast kwestie związane z unieruchomionymi rosyjskimi aktywami wymagają jednomyślności, ponieważ dotyczą sankcji nałożonych przez UE po ataku na Ukrainę w lutym 2022 r.; sankcje są wprowadzane i przedłużane za zgodą wszystkich 27 państw członkowskich.

Dwie z trzech decyzji koniecznych, by ustanowić nowy mechanizm wsparcia dla Ukrainy, zostaną podjęte przez kraje UE większością głosów. Wszystkie państwa będą musiały się zgodzić jedynie na przedłużenie okresu obowiązywania sankcji z pół roku do 36 miesięcy. "To jest ważne z punktu widzenia prawnego, ważne dla pożyczkodawców, by ustabilizować te unieruchomione środki, ale dla samej pożyczki jest nieistotne, mechanizm będzie działać także bez tego" - powiedziało źródło.

Celem wizyty von der Leyen w Kijowie było też wsparcie energetyczne dla Ukrainy przed nadchodzącym sezonem grzewczym. "Chciałbym w szczególności podziękować za wczorajsze ogłoszenie dodatkowego wsparcia energetycznego UE dla Ukrainy w wysokości 160 mln euro, z czego 100 mln euro pochodzi z dochodów z zamrożonych rosyjskich aktywów" – powiedział.

Zełenski ujawnił, że jednym z tematów rozmów z von der Leyen była ochrona ukraińskich obiektów energetycznych. "Rozmawialiśmy dziś o wzmocnionej ochronie niektórych obiektów energetycznych, szczególnie tych ważnych, oraz o finansowaniu tej ochrony" – wyjaśnił.

"Musimy wzmocnić Ukrainę tak bardzo, jak to możliwe, aby zorganizować drugi szczyt pokojowy jeszcze w tym roku - szczyt, który może postawić kropkę w tej wojnie, dokładnie taką kropkę, która nigdy nie stanie się wielokropkiem" - powiedział Zełenski.

Z Brukseli Magdalena Cedro, z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

gn/