Usłyszała, że jej mąż potrącił kobietę w ciąży. A on za chwilę wrócił do domu

2024-07-29 13:37 aktualizacja: 2024-07-29, 16:18
Patrol policji drogowej Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Patrol policji drogowej Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Do mieszkanki powiatu krośnieńskiego na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta. Powiedziała, że jej mąż potrącił kobietę w ciąży – powiedział w poniedziałek PAP kom. Justyna Kulka, rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim.

"Oszustka poinformowała kobietę o tym, że jest możliwość żeby mężczyzna wrócił do domu. Musi wpłaci kaucję w wysokości 100 tysięcy złotych" – powiedział kom. Kulka.

Wystraszona kobieta powiedziała oszustce, że ma tylko 64 tys. zł.

"Kobieta nakazała nie rozłączać się, a gotówkę spakować do reklamówki" – powiedział kom. Kulka.

Oszustka dodała, że po pieniądze przyjdzie policjantka.

Kobieta miała czekać przy furtce wejściowej na swoją posesję z gotówką w reklamówce. Tak też zrobiła. Oddała oszustom pieniądze. "Gdy mąż wrócił do domu, kobieta była zaskoczona, że po tym co go spotkało, stało się to tak szybko" – powiedziała kom. Kulka. Wtedy dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa.

Kobieta oszustwo zgłosiła krośnieńskiej policji. Poszukiwaniem sprawców zajmują się już kryminalni. "Przypominamy, że policja nie przychodzi po pieniądze do domu i nigdy nie dzwoni ani nie informuje o konieczności dokonania wpłat pieniędzy" – powiedziała kom. Kulka. (PAP)

mar/