O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Uwolnieni z Rosji jeńcy: nikt z nas nie wierzył, że kiedykolwiek wrócimy do domu [NASZE WIDEO]

Zmuszani do pracy za dwa papierosy dziennie i śpiewania rosyjskiego hymnu, byli głodzeni i bici za każde przewinienie. Ukraińscy jeńcy wojenni nie wierzyli, że jeszcze kiedyś powrócą z Rosji do kraju. PAP rozmawiała z nimi tuż po uwolnieniu w wymianie, którą przeprowadzono w środę.

Przetrzymywani w obozach i koloniach karnych na Syberii i w Mordowii, nigdy nie wiedzieli, co czeka ich następnego dnia. Przyzwyczajeni do przewożenia z więzienia do więzienia, o wymianie usłyszeli dobę wcześniej. Niektórzy spędzili w niewoli trzy lata.

„Nie uwierzyłem, że naprawdę jadę na wymianę, tyle razy mi obiecywali”, „Zrozumiałem dopiero wtedy, jak zobaczyłem ukraińską flagę. Pocałowałem ziemię, nareszcie jestem w domu”, „Myślałem, że wszyscy o mnie zapomnieli, a jednak ktoś pamiętał” – mówili pierwszych chwilach po wyrwaniu się z Rosji.

Chudzi, wyczerpani, z poszarzałymi twarzami, ogolonymi głowami i w więziennych drelichach...

Chudzi, wyczerpani, z poszarzałymi twarzami, ogolonymi głowami i w więziennych drelichach, wychodzili z autobusów wykrzykując „Chwała Ukrainie!”. Żołnierze i oficerowie Sił Zbrojnych Ukrainy, Gwardii Narodowej, Służby Granicznej, bohaterscy obrońcy Mariupola. 175 mężczyzn; wystraszonych, zszokowanych, ukradkiem wycierających łzy.

„Trafiłem do niewoli w obwodzie ługańskim. Trzy lata i jeden miesiąc; tyle tam byłem. Byliśmy jednymi z pierwszych jeńców. Katowali nas strasznie. Ja się dziś na nowo narodziłem. Rozmawiałem już z mamą i synem. Poszedłem na wojnę, żeby syn nie szedł, żeby mógł się uczyć. Ale podleczę się i pójdę znowu” – wyznał około 50-letni Bohdan, który pochodzi z Sokala przy granicy z Polską.

Kostiantyn został ujęty przez Rosjan 8 maja 2022 r. On także był wtedy na linii frontu w obwodzie ługańskim. „34 miesiące bez żadnego kontaktu z rodziną. Byłem pewien, że o mnie zapomnieli. Tam masz tylko negatywne myśli. Ale ludzie pamiętali i dziś jestem w domu. I widzę, że nikt się nie poddaje, wszyscy walczą i wierzą w zwycięstwo” – powiedział.

Przetrzymywany był w kolonii karnej w okupowanym przez Rosjan obwodzie ługańskim, w areszcie w Ługańsku i Kemerowie na południu Syberii. „W niewoli, jak w niewoli. Zamiast jedzenia - woda. Rano hymn Rosji, który musieliśmy śpiewać wszyscy. Jak ktoś nie śpiewał to bili. Przymusowe prace za dwa papierosy dziennie, albo większą porcję jedzenia. Żadnych organizacji międzynarodowych nie dopuszczają. Żadnych kontaktów z bliskimi” – wymienił.

Na Ołeksandra, żołnierza piechoty morskiej, który walczył w zakładach Azowstal w Mariupolu, czekała córka Anastazja. Walcząc o odzyskanie ojca założyła organizację rodzin jeńców „Siła Piechoty Morskiej”. Wysoka, czarnowłosa dziewczyna kurczowo trzymała go pod rękę z dumnym uśmiechem na twarzy.

„Cały czas wierzyłem, że trafię na wymianę. Teraz chcę spokoju. Umyć się, położyć w czystej pościeli. Zjeść barszczu ukraińskiego z czosnkiem i słoniną, bo ta ich kapusta, (zupa) szczi, bokiem mi wychodziła. I żeby szybciej wrócili do domu ci chłopcy, którzy nadal są tam katowani” – opowiedział.

Ołeksandr siedział w obozie w Mordowii, gdzie panowały nieludzkie warunki. „Chłód, wilgoć i kleszcze. Tak mokro, że w celi skaczą żaby. Przed Nowym Rokiem – raz w ciągu dwóch lat i dziesięciu miesięcy – dali nam na dziesięciu chłopa, dwie puszki mleka zagęszczonego, dwie paczki cukierków i dwa pudełka ciastek. A jeszcze majtki cywilne. Rosyjski hymn śpiewaliśmy po dziesięć razy dziennie. Kto nie śpiewał – był bity” – relacjonował.

Kulisy wymian jeńców między Rosją a Ukrainą

Wymianą jeńców z Rosją zajmuje się Sztab Koordynacyjny, który działa w strukturach ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR. Rzecznik sztabu Petro Jacenko powiedział PAP, że wymiana, która nastąpiła w środę, była jedną z największych do tej pory. Do ojczyzny powróciło 175 żołnierzy; tyle samo odzyskała strona przeciwna. Dodatkowo Rosja „oddała” Ukrainie 22 ciężko rannych i chorych.

„Stan zdrowia większości z nich jest bardzo zły. Wielu wróciło z gruźlicą. Są wygłodzeni, wymęczeni torturami, niedoleczeni z ran wojennych. Wszyscy potrzebują bardzo długiej rehabilitacji” – podkreślił Jacenko.

Ukraińcy i Rosjanie dokonują wymiany swoich jeńców przez granicę z Białorusią. Z jednej i drugiej strony granicy podjeżdżają autobusy, z których wypuszczani są jeńcy, idący w szeregu na „swoją” stronę. Dziennikarze nie są dopuszczani aż tak daleko. Tym razem spotkali uwolnionych dopiero w szpitalu, dokąd przywieziono ich na pierwsze oględziny. Tutaj dostali pierwszy posiłek i telefony, przez które mogli połączyć się z rodzinami.

Prócz bliskich, którzy wiedzą, że ich ojcowie i mężowie zostaną uwolnieni w danej partii, na wymiany wyczekują też ci, którzy nie mają żadnych informacji o swoich krewnych. Przychodzą z ich zdjęciami, wypytują. Jak pani Ałła, która szuka brata.

„Poszukuję swego rodzonego brata. Zaginął w maju 2022 roku. Nikt nie wie, co się z nim stało, czy żyje, czy został zabity. Dziś spotkałam jednego, który mówi, że może go widział. Powiedział, że podobny człowiek siedział z nim w obozie w miejscowości Kamyszyn. To już jakiś ślad. Wszyscy nasi powinni wrócić do domu” – powiedziała PAP.

Poprzednia wymiana jeńców między Rosją i Ukrainą odbyła się w lutym. Objęła po 150 osób z każdej strony.

Według danych Sztabu Koordynacyjnego ds. Jeńców Wojennych w Kijowie od początku pełnowymiarowej inwazji Rosji Ukraina przeprowadziła 61 wymian, dzięki którym do ojczyzny powróciło 4131 jeńców. Odzyskano też ponad 7 tys. ciał poległych wojskowych. Dane te nie uwzględniają wymiany, która odbyła się w środę.

 

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/ lm/

Zobacz także

  • Fot. PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL

    USA dążą do rozejmu w Ukrainie. Czy dojdzie do porozumienia przed Wielkanocą?

  • Fot. PAP/EPA/ANDRIY YERMAK TELEGRAM HANDOUT

    W Arabii Saudyjskiej rozpocznie się kolejna runda rozmów o wojnie Rosji z Ukrainą

  • Zniszczenia w Kijowie (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

    Zmasowany atak na Kijów. Wśród ofiar śmiertelnych 5-letnie dziecko

  • Przywódca Chin Xi Jinping. Fot. PAP/EPA/	ANDRES MARTINEZ CASARES

    Wojna w Ukrainie. Jest ruch Chin

Serwisy ogólnodostępne PAP