„Byliśmy świadkami znaczących ingerencji nie tylko od wewnątrz, ale i z zewnątrz, dotyczących naszej opinii publicznej” – powiedziała von der Leyen dziennikarzom w Berlinie na konferencji centroprawicowej partii CDU, do której należy.
„Udało nam się rozmontować (i) zdemaskować tę ingerencję, ale z pewnością nie widzieliśmy wszystkiego” – dodała, nie wchodząc w szczegóły.
Parlament Europejski w przyjętej w kwietniu rezolucji wezwał przywódców politycznych UE i państw członkowskich do pilnego i zdecydowanego przeciwstawienia się rosyjskim próbom ingerencji w procesy wyborcze w UE.
W następstwie kilku niedawnych doniesień o wspieranych przez Kreml próbach ingerencji i osłabiania europejskich procesów demokratycznych eurodeputowani przyjęli rezolucję, w której stanowczo potępili takie działania.
Parlament był "zbulwersowany wiarygodnymi zarzutami, jakoby niektórym posłom do Parlamentu Europejskiego zapłacono za rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy, a kilku uczestniczyło w działaniach prorosyjskich mediów (pod nazwą) "Głos Europy" w tym samym czasie, gdy Rosja prowadziła wojnę przeciwko Ukrainie".
Europosłowie chcą, aby przywódcy UE i państw członkowskich zajęli się rosyjskimi działaniami, dotyczącymi ingerencji nie tylko w instytucjach UE, ale też w całej Unii. W ich ocenie jest to zadanie pilne i niezbędne, biorąc pod uwagę zbliżające się wybory europejskie w dniach 6–9 czerwca br.
Posłowie do PE twierdzą, że chociaż Rosja pozostaje głównym źródłem zagranicznej ingerencji i dezinformacji w UE, to aktywne w tym względzie są także inne kraje. Eurodeputowani podkreślili, że reakcja UE na te zagrożenia może być skuteczna jedynie wtedy, gdy będzie oparta na przekrojowym, całościowym i długoterminowym podejściu politycznym, realizowanym wspólnie przez UE i państwa członkowskie.
W rezolucji wezwano Radę do włączenia wspieranych przez Kreml mediów, innych nadawców i organizacji medialnych oraz osób odpowiedzialnych za kampanie propagandowe i dezinformacyjne w UE do 14. pakietu sankcji wobec Rosji.
Dokument został przyjęty 429 głosami za, przy 27 głosach przeciw i 48 wstrzymujących się.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
nl/