W Arboretum w Wojsławicach dobiega końca sezon na liliowce [NASZE WIDEO]

2024-07-26 10:56 aktualizacja: 2024-07-26, 13:08
Arboretum Wojsławice. Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Arboretum Wojsławice. Fot. PAP/Maciej Kulczyński
W Arboretum w Wojsławicach znajduje się największa w Europie kolekcja liliowców. Podziwiać można niemal 4 tys. odmian i gatunków tych roślin. Nadchodzący weekend to być może ostatnia szansa na podziwianie ich w pełnym rozkwicie.

Arboretum w Wojsławicach to jeden z ogrodów botanicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Słynie ono przede wszystkim z różaneczników zwanych też rododendronami. W arboretum znajduje się też największa w Polsce kolekcja narodowa liliowców.

"Jest to największa kolekcja oczywiście również w Europie. Mamy zebranych prawie już 4 tys. odmian i gatunków tych niezwykłych roślin. Są to doskonałe rośliny, ponieważ znoszą suszę, są bardzo odporne na różne warunki glebowe" - powiedziała PAP dr Małgorzata Gębala, specjalistka z Arboretum Wojsławice.

Liliowce lubią słońce. Jeden kwiat kwitnie na ogół jeden dzień, ale nie sposób tego zauważyć - każda roślina wytwarza ich nawet kilkaset w sezonie. Poszczególne odmiany są bardzo różnorodne, nie tylko ze względu na kolor.

"Kwiaty mogą być bardzo malutkie. Najmniejsze mogą mieć średnicę nawet 2 cm. Z kolei te największe nawet do 40 cm średnicy. W różny sposób są one zdobione, mogą mieć różnobarwne oczka, ale też mogą mieć falowane brzegi. I oczywiście mogą być to kwiaty pojedyncze, ale też pełne" - powiedziała Małgorzata Gębala.

Liliowce kwitną długo. Kwiaty pojawiają się na kępach przez 2-3 miesiące w roku, choć u niektórych odmian nawet przez pół roku.

"Największy szczyt kwitnienia liliowców przypada na lipiec. Wtedy mamy właśnie pełnię kwitnienia. W tym roku niestety sezon jest troszeczkę przyspieszony, mniej więcej ok. miesiąca wcześniej zaczęły kwitnąć, także w tej chwili liliowce już zaczynają przekwitać" - powiedziała PAP Gębala.

Niedługo skończy się sezon na liliowce, ale pojawiają się już kolejne ciekawe rośliny. W sierpniu arboretum przyciąga m.in. miłośników hortensji.

Autor: Michał Torz

ps/kgr/