W Berlinie wspominano ofiary zamachu terrorystycznego sprzed ośmiu lat

2024-12-20 09:51 aktualizacja: 2024-12-20, 12:05
Policja na na jarmarku świątecznym na Breitscheidplatz w Berlinie, fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Policja na na jarmarku świątecznym na Breitscheidplatz w Berlinie, fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Osiem lat po ataku terrorystycznym na jarmark bożonarodzeniowy na Breitscheidplatz w Berlinie wspominano jego ofiary. Wśród 13 osób, które zginęły w wyniku ataku był Polak, kierowca ciężarówki. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.

O rocznicy zamachu przypomniała w czwartek Ambasada RP w Berlinie pisząc na platformie X: "19 grudnia 2016 r. ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum na świątecznym jarmarku w Berlinie na Breitscheidplatz. Zginęło 13 osób, ponad 70 zostało rannych. Wśród zamordowanych był Polak, kierowca ciężarówki Łukasz Urban".

Podczas uroczystości upamiętniających w czwartek wieczorem w kościele Pamięci na Breitscheidplatz odbyło się nabożeństwo. Następnie, podobnie jak w latach ubiegłych, w pobliżu kościoła, w miejscu, w którym doszło do ataku, odczytano nazwiska 13 ofiar. Dzwony kościoła Pamięci uderzyły 13 razy.

Przy kościele Pamięci o ataku na Breitscheidplatz przypomina prawie 17-metrowe złote pęknięcie w ziemi. Ma symbolizować głęboką ranę, jaką zamach pozostawił w życiu dotkniętych nim osób.

W uroczystości wziął udział burmistrz Berlina Kai Wegner , poinformowała agencja dpa.

19 grudnia 2016 r. islamski terrorysta zabił kierowcę i porwał ciężarówkę, którą wjechał w tłum odwiedzających jarmark bożonarodzeniowy w centrum niemieckiej stolicy. Wśród 13 ofiar śmiertelnych (trzynasta ofiara zmarła w 2021 roku w wyniku odniesionych obrażeń) oprócz Niemców i Polaka były osoby z Izraela, Włoch, Ukrainy i Czech. Napastnik uciekł do Włoch, gdzie został zastrzelony przez policję.Do zamchu przyznało się Państwo Islamskie.

Od czasu ataku Breitscheidplatz chroniony jest przez betonowe bloki i rampy.

 

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/wr/ sma/