W ciągu ostatnich dwóch lat szwajcarskie lodowce straciły 10 procent objętości

2023-09-29 13:12 aktualizacja: 2023-09-29, 16:40
Lodowce w Szwajcarii, fot. PAP/Photoshot
Lodowce w Szwajcarii, fot. PAP/Photoshot
Z powodu ocieplenia w ciągu ostatnich dwóch lat szwajcarskie lodowce straciły 10 proc. objętości - poinformowała agencja Associated Press, powołując się na Szwajcarską Akademię Nauk.

W Szwajcarii, która ma najwięcej lodowców spośród wszystkich krajów w Europie, ich objętość skurczyła się w 2023 r. o 4 proc. Rok wcześniej ubytek wynosił 6 proc. i była to największa odwilż od czasu rozpoczęcia pomiarów.

"Przyspieszenie topnienia jest dramatyczne; w ciągu zaledwie dwóch lat ubyło tyle lodu, ile pomiędzy 1960 a 1990 rokiem" - oświadczyła akademia. "Dwa ekstremalne lata z rzędu doprowadziły do zmniejszenia się powierzchni jęzorów lodowców i zniknięcia wielu mniejszych".

Matthias Huss, szef GLAMOS - portalu zajmującego się monitorowaniem lodowców w Szwajcarii, którego praca jest koordynowana przez Komisję Kriosfery Szwajcarskiej Akademii Nauk - powiedział, że w całym kraju zniknęło już około 1000 małych lodowców, a "obecnie zaczynają znikać także większe i ważniejsze lodowce".

"Lodowce są ambasadorami zmian klimatycznych. Pokazują bardzo wyraźnie, jakie zachodzą zmiany w klimacie, ponieważ reagują w bardzo wrażliwy sposób na ocieplenie temperatury" - powiedział Huss. "Badanie po raz kolejny podkreśla, że istnieje pilna potrzeba podjęcia natychmiastowych działań, jeśli chcemy ustabilizować (klimat) i uratować przynajmniej niektóre lodowce".

Badacze stwierdzili, że ogromna utrata lodu wynika z zimy z bardzo małą ilością opadów śniegu, który pada na lodowce i chroni je przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych oraz wysokich temperatur latem. Lodowiec skurczył się o kilka metrów w dolinie Engadin na poziomie powyżej 3200 metrów, czyli na wysokości, na której lodowce do niedawna pozostawały nietknięte.

Zespół badaczy ze Szwajcarskiej Akademii Nauk zauważył, że choć głębokość pokrywy śnieżnej zmierzona w pierwszej połowie lutego była ogólnie wyższa niż w zimach lat 1964, 1990 lub 2007, kiedy to opady śniegu również były wyjątkowo niskie, to w drugiej połowie lutego poziom śniegu spadł do nowego rekordowo niskiego poziomu, osiągając zaledwie około 30 proc. średniej długoterminowej. Wyjątkowo ciepły czerwiec spowodował natomiast, że śnieg bardzo szybko stopniał.

W sierpniu szwajcarscy meteorolodzy poinformowali, że poziom zera stopni Celsjusza zanotowano na najwyższej w historii pomiarów wysokości 5300 m n.p.m., co oznacza, że wszystkie alpejskie szczyty w Szwajcarii miały temperaturę powyżej zera - przekazała AP. (PAP)

sma/