![Student, Fot. PAP/AA/ABACA](/sites/default/files/styles/main_image/public/202311/pap_20171107_2PF%20%281%29.jpg?h=803ebdf9&itok=yvOrymw8)
Według Czeskiego Urzędu Statystycznego w Czechach studiuje 52 tys. zagranicznych studentów - połowa spośród nich w Pradze, a około 14 tys. w Brnie. Obcokrajowcy kształcą się również w uczelniach w Ołomuńcu, Ostrawie, Pilźnie, Hradcu Kralove i Czeskich Budziejowicach.
Wśród zagranicznych studentów około 500 to obywatele Izraela.
"Obelgi, różne kłótnie, zwłaszcza w sieci, i groźby są obecnie powszechne" – zacytowała "MFD" relację izraelskiego studenta. O tym samym mówią propalestyńscy aktywiści, którzy - w jednym przypadku - zaalarmowali policję w sprawie gróźb wobec konkretnej rodziny.
"Priorytetem jest, aby wszyscy studenci czuli się tutaj bezpiecznie i komfortowo. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby (przezwyciężyć) obecną trudną sytuację. Staramy się zapewnić (studentom) maksymalne wsparcie. Oczywiście oferujemy również wszystkim profesjonalną pomoc psychologiczną" – powiedziała w rozmowie z gazetą rzeczniczka I Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Karola Veronika Leżatkova.
Kolegium rektorskie Uniwersytetu Masaryka w Brnie natychmiast po atakach wysłało do wszystkich studentów i pracowników oświadczenie w języku czeskim i angielskim. Uczelnia przyznała, że z niepokojem obserwuje polaryzację opinii w społeczeństwie i w środowisku akademickim.
"MFD" przytoczyła statystykę Federacji Gmin Żydowskich, dotyczącą ataków na tle rasowym. W 2022 roku było ich 2277, natomiast w roku 2021 - 1128. W tym roku zgłoszono już ponad 3 tys. incydentów, w których grożono ludziom z powodu ich żydowskiego pochodzenia.
"Od października br. liczba zgłoszeń antysemickich incydentów wzrosła o 400 proc." - podkreślił przewodniczący Federacji Petr Papouszek. Według szefa czeskiej policji Martina Vondraszka funkcjonariusze ścigają za przejawy antysemityzmu 14 osób.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
kw/