Jak odnotowuje portal Box Office Mojo, 601 milionów dolarów zarobione na północnoamerykańskim rynku oraz 861 milionów z pozostałych światowych rynków złożyło się na kwotę przychodu, dzięki której „W głowie się nie mieści 2” zameldowało się na pierwszym miejscu listy najbardziej kasowych pełnometrażowych filmów animowanych w historii.
Dotychczasowym liderem zestawienia był film „Kraina lodu 2”, który w sumie zarobił o 10 milionów dolarów mniej. Kolejne przetasowanie na liście byłoby możliwe, gdyby druga część „Krainy lodu” trafiła ponownie do kin – taka sytuacja miała miejsce w przypadku „starcia” „Avatara” i „Avengers: Koniec gry” o miano najbardziej kasowego filmu wszech czasów. Jednak „W głowie się nie mieści 2” wciąż grane jest w kinach i może jeszcze znacznie powiększyć swoją przewagę.
Sytuację komplikuje nieco „Król lew” z 2019 roku. Ten remake klasycznej animacji Disneya zarobił miliard 650 milionów dolarów. I choć jest to film w dużej części wygenerowany komputerowo, studio kategoryzuje go jako film fabularny, przez co nie jest uwzględniany na liście animacji.
🥳#InsideOut2 is a global phenomenon and now the #1 movie in the world! 🥳
— Pixar (@Pixar) June 15, 2024
Don't miss it on the big screen and get tickets now! https://t.co/PIG2nAHCVc pic.twitter.com/cfubXyzqTz
W zestawieniu najbardziej kasowych filmów bez podziału na kategorie, „W głowie się nie mieści 2” zajmuje obecnie 13. miejsce. Animacja właśnie wyprzedziła „Barbie”, która w kinach zarobiła miliard 446 milionów dolarów. Na koncie kontynuacji „W głowie się nie mieści” jest więcej rekordów. Żaden inny animowany film w historii tak szybko nie przekroczył bariery miliarda dolarów przychodu. Film Kelseya Manna zdołał tego dokonać w zaledwie 19 dni. Na obecną chwilę jest to również najbardziej kasowa produkcja 2024 roku i jedyne tegoroczne dzieło, jakie zarobiło ponad miliard dolarów. (PAP Life)
ał/