W Holandii w wyniku odpalanych fajerwerków w Nowy Rok 12 osób straciło ręce

2024-01-03 15:36 aktualizacja: 2024-01-03, 15:53
Fajerwerki, fot. PAP/DPA/Frank Hammerschmidt
Fajerwerki, fot. PAP/DPA/Frank Hammerschmidt
W Holandii operowano w noc sylwestrową i Nowy Rok 54 osoby poważnie ranione przez fajerwerki; 12 z nich straciło ręce - informuje w środę Holenderskie Stowarzyszenie Chirurgii Plastycznej (NVPC).

Organizacja stwierdza w komunikacie, że w porównaniu z poprzednimi latami rośnie liczba ofiar w młodym wieku, a obrażenia stają się poważniejsze.

Z zestawienia NVPC wynika, że dwie trzecie ciężko rannych to niepełnoletni chłopcy.

Za szczególnie niebezpieczne uznano petardy Cobra 6. „To bardzo niepokojące, że dzieci mogą swobodnie kupować te fajerwerki” – oświadczyła chirurg Annekatrien van de Kar, cytowana w komunikacie.

Do szpitala okulistycznego w Rotterdamie trafiło w Nowy Rok 26 pacjentów z obrażeniami oczu spowodowanymi przez sztuczne ognie. Wśród nich była dwójka dzieci do 12. roku życia.

Zdaniem NVPC rząd Holandii powinien zakazać sprzedaży sztucznych ogni obywatelom i zająć się czarnym rynkiem tych towarów, gdzie sprzedawane są szczególnie niebezpieczne fajerwerki.

Tymczasem w 2023 roku Holendrzy wydali na zakup fajerwerków około 105 mln euro. „Holandia ma bzika na punkcie fajerwerków” – twierdzi Leo Groeneveld, prezes Belangenvereniging Pyrotechniek Nederland (BPN), stowarzyszenia branży pirotechnicznej w Niderlandach.

Według sondażu przeprowadzonego na początku grudnia przez portal RTL Nieuws 55 proc. mieszkańców Niderlandów opowiada się jednak za całkowitym zakazem zakupu i odpalania fajerwerków.

 

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

sma/