W Kalifornii alarm powodziowy. Zginęły trzy osoby

2024-02-06 15:55 aktualizacja: 2024-02-06, 18:20
Powódź w Kalifornii Fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER
Powódź w Kalifornii Fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER
W Kalifornii nadal obowiązuje alarm powodziowy. W wyniku gwałtownej burzy w niedzielę zginęły w tym amerykańskim stanie co najmniej trzy osoby, a w ostatnich dniach prawie pół miliona domów zostało pozbawionych prądu - poinformowały władze.

W poniedziałek w Kalifornii i południowo-zachodniej części Arizony wydano ostrzeżenia przed powodziami, silnym wiatrem i burzą, wezwano też mieszkańców do ograniczenia podroży samochodem.

"To poważna burza z niebezpiecznymi konsekwencjami, które mogą potencjalnie zagrozić życiu" - ostrzegł gubernator Kalifornii Gavin Newsom, ogłaszając stan wyjątkowy w ośmiu południowych hrabstwach stanu.

Burza, która dotknęła Zachodnie Wybrzeże, spowodowała podtopienia i lawiny błotne w całym regionie.

Władze ostrzegają mieszkańców, aby byli ostrożni, ponieważ deszcz ma trwać nawet do środy. Według danych Narodowej Służby Pogodowej (NWS) od niedzieli w rejonie Los Angeles spadło ponad 25 cm deszczu.

Prezydent USA Joe Biden rozmawiał z gubernatorem Kalifornii Newsomem i burmistrz Los Angeles Karen Bass, zobowiązując się do zapewnienia pomocy federalnej obszarom mocno dotkniętym przez kataklizm pogodowy - podał Biały Dom.

Departament Policji Los Angeles poinformował, że od początku burzy miały miejsce dziesiątki kolizji drogowych, a straż pożarna powiadomiła o 130 incydentach powodziowych. (PAP)

kno/