W Kielcach otwarto zmodernizowaną siedzibę IPN

2024-06-07 18:57 aktualizacja: 2024-06-07, 22:11
Pamiątki po Wandzie Madejczyk. Fot. PAP/Piotr Polak
Pamiątki po Wandzie Madejczyk. Fot. PAP/Piotr Polak
Zmodernizowaną siedzibę delegatury Instytutu Pamięci Narodowej otwarto w piątek w Kielcach. Instytucja zyskała m.in. nowy magazyn, bibliotekę oraz salę konferencyjną.

W wydarzeniu wziął udział prezes IPN dr Karol Nawrocki, który podziękował pracownikom kieleckiej delegatury, za ich „ciężką i metodyczną pracę badawczą”. Zwrócił uwagę na dokonania naukowe m.in. dr. Ryszarda Śmietanki-Kruszelnickiego, dr Marzeny Grosickiej, czy dr. Tomasza Domańskiego, dzięki którym – jak podkreślił – Polska mogła się dowiedzieć wiele o relacjach polsko-żydowskich, czy martyrologii wsi polskich.

Zaznaczył, że dzięki rozbudowie siedziby pracownicy kieleckiej delegatury zyskają bardziej komfortowe miejsce do pracy, a archiwa będą przechowywane w odpowiednich warunkach.

„Instytut Pamięci Narodowej, jako instytucja z wysokim społecznym zaufaniem, jest gotowa opiekować się materiałami, które mówią o historii Polski i Polaków w XX wieku” – podkreślił, zwracając uwagę, że w kieleckiej delegaturze zdeponowanych jest blisko 2 tys. metrów bieżących dokumentów. „To oczywiście wielka odpowiedzialność i wielki zaszczyt” - powiedział.

Dodał, że Instytut Pamięci Narodowej staje przed nowymi wyzwaniami. „Wchodzimy w moment, w którym musimy rozwijać się z opowieścią historyczną także w kierunku nowych technologii. Te same prawdy historyczne muszą być przedstawiane za pomocą nowych narzędzi” – powiedział.

Podczas uroczystości odbyło się przekazanie do Archiwum Delegatury IPN w Kielcach spuścizny po żołnierce Armii Krajowej i uczestniczce akcji „Burza” Wandzie Madejczyk z d. Sołhaj. Kolekcję przekazała jej córka Anna Wasilewska.

Sylwetkę Wandy Madejczyk, a przede wszystkim jej okupacyjne losy, przedstawił naczelnik kieleckiej delegatury IPN dr Robert Piwko, który osobiście był zaangażowany w badanie jej historii. Historyk zwrócił uwagę, że lata wojny, to pasmo trudnych doświadczeń, które spadały na barki rodziny Sołhajów. W pierwszych miesiącach konfliktu Wanda straciła ojca z rąk Niemców. Wraz z matką oraz dwoma małoletnimi braćmi została przymusowo przesiedlona do Sandomierza. Tam związała się z Armią Krajową, uczyła się w ramach tajnych kompletów. Przeżyła wojnę, a w latach osiemdziesiątych XX w. w wierszach sławiła odwagę i poświęcenie sandomierskich żołnierzy Armii Krajowej.

Do archiwum kieleckiej delegatury trafił m.in. szereg relacji i listów, które dotyczyły bitwy pod Pielaszowem, a której Wanda Madejczyk była świadkiem i uczestniczką.

Kielecka delegatura IPN mieści się przy al. Na Stadion. W ramach inwestycji do starych siedziby dobudowany nowy piętrowy budynek, w którym znalazły się magazyn na dokumenty, czytelnia i biblioteka i sala konferencyjna. Przygotowano tam także m.in. biura dla pracowników Instytut. Koszt inwestycji wyniósł około 11 mln zł. (PAP)

gn/