Nie udało się w stolicy Małopolski zagłosować wszystkim do godz. 21.
„Wciąż do kilku-kilkunastu komisji dowozimy karty rezerwowe do głosowania” – powiedział PAP po godz. 21 Piotr Bukowski, dyrektor Wydziału Organizacji i Nadzoru UMK, koordynującego organizację wyborów.
Jak podkreślił, w uzgodnieniu z okręgowymi komisjami wyborczymi, do wszystkich członków OKW w Krakowie wysłane są SMS-y z informacją, że po godz. 21 każdy, kto chce oddać głos, ma być wpuszczony na teren budynku lokalu lub w pobliże budynku, aby oddać głos.
„60,3 proc. wyniosła w Krakowie frekwencja, na godz. 17, w wyborach do parlamentu” – poinformowała PAP Barbara Golanko, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Krakowie. „Każdy zdąży zagłosować, mamy wystarczającą liczbę kart” – zapewniała po godz. 19.
W Krakowie są 454 komisje wyborcze, w tym 411 w stałych obwodach głosowania i 43 w obwodach odrębnych (szpitale, DPS-y, zakłady karne).(PAP)
Autor: Beata Kołodziej
sma/