O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

W niedzielę decydująca tura wyborów prezydenckich w Mołdawii

W Mołdawii odbędzie się w niedzielę druga tura wyborów prezydenckich. O najwyższy urząd walczą urzędująca prezydent Maia Sanu oraz były prokurator generalny Alexandr Stoianoglo.

Wybory w Mołdawii, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
Wybory w Mołdawii, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Walcząca o reelekcję Sandu, wspierana przez Partię Działania i Solidarności (PAS), jako główny cel swoich rządów wskazuje dążenie Mołdawii do UE oraz zacieśnienie kontaktów z Zachodem.

Stoianoglo do wyborów poszedł jako kandydat prorosyjskiej partii socjalistów. W czasie kampanii Stoianoglo pozycjonował się jako kandydat proeuropejski, jednocześnie apelując o poprawne relacje z Rosją. Nie poparł jednak promowanego przez Sandu referendum w sprawie wpisania eurointegracji do konstytucji, twierdząc, że jest to „technologia polityczna” prezydentki.

Sandu nazwała Stoianoglo rosyjskim „koniem trojańskim”, a większość ekspertów uważa, że w obecnej kampanii Stoianoglo jest „kandydatem Moskwy”. On sam twierdzi, że jest apolityczny i chce być „prezydentem wszystkich”.

W pierwszej turze wyborów 20 października Sandu zdobyła 42,45 proc. głosów, a Stoianoglo niecałe 26 proc. głosów. Wyniki te, podobnie jak bardzo nieznaczne zwycięstwo zwolenników eurointegracji w referendum (50,35 proc.) stały się zaskoczeniem dla obozu Sandu i większości komentatorów. Sondaże przed II turą dają niewielką przewagę Sandu, jednak eksperci zastrzegają, że wynik wyborów jest trudny do przewidzenia.

Mołdawskie proeuropejskie władze alarmują, że w związku z wyborami prezydenckimi i referendum w kraju ma miejsce realizowana na bezprecedensową skalę kampania przekupstw wyborczych, zorganizowana przez działającego wspólnie z Moskwą zbiegłego oligarchę Ilana Sora. Dane policji mówią o kilkudziesięciu milionach dolarów przeznaczonych przez Rosję na ingerencję w mołdawskie wybory. Tylko we wrześniu i październiku do kraju miało trafić 39 mln dol. W tzw. sieć Sora, której celem jest werbowanie ludzi i kupowanie głosów zaangażowanych miało być co najmniej 130 tys. osób.

Po pierwszej turze wyborów Sandu oświadczyła, że celem tego „ataku na demokrację” było przekupienie 300 tys. wyborców.

Policja codziennie przeprowadza rewizje i działania śledcze, próbując rozbić sieć Sora. Wymierzono już co najmniej 3,5 mln lei (ok. 800 tys. zł) grzywien za bierną korupcję wyborczą.

Oprócz tego władze mówią o innych działaniach Moskwy, takich jak kampanie dezinformacyjne, zastraszanie wyborców, maile i telefony z pogróżkami, a także oczekiwane zorganizowane dowożenie wyborców z separatystycznego Naddniestrza. W sobotę pojawiły się informacje o „bezpłatnych transportach” obywateli Mołdawii z Moskwy przez Turcję.

 

Z Kiszyniowa Justyna Prus (PAP)

just/ kar/ sma/

Zobacz także

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU

    107 mln dolarów. Tyle Kreml chciał w tym roku przekazać prorosyjskim partiom w Mołdawii

  • Rosyjski dron na jednym z domów w Mołdawii, fot. X/@nexta_tv
    Rosyjski dron na jednym z domów w Mołdawii, fot. X/@nexta_tv

    Sześć dronów naruszyło przestrzeń powietrzną Mołdawii. "Wezwiemy ambasadora Rosji"

  • Parlament Mołdawii przegłosował w piątek nominację Alexandru Munteanu na premiera nowego proeuropejskiego rządu tego kraju. Fot. Adobe Stock/Mogyldea (zdjęcie ilustracyjne)
    Parlament Mołdawii przegłosował w piątek nominację Alexandru Munteanu na premiera nowego proeuropejskiego rządu tego kraju. Fot. Adobe Stock/Mogyldea (zdjęcie ilustracyjne)

    Kierunek Europa. Parlament Mołdawii przyjął nominację Munteanu na premiera

  • Ukraińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/EPA/MARIA SENOVILLA
    Ukraińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/EPA/MARIA SENOVILLA

    Mołdawia. Przemycał Ukraińców uchylających się od służby wojskowej. Teraz grozi mu więzienie

Serwisy ogólnodostępne PAP