Zaćmienie zacznie się na Oceanie Spokojnym w okolicach wysp Kiribati. Kilka minut po godzinie 12 lokalnego czasu (w Polsce będzie już po godz. 20) będzie można obserwować je z terytorium Meksyku. Po 13.30 pojawi się nad amerykańskim Teksasem, a potem w kolejnych stanach USA, m.in. Oklahomie, Arkansas, Missouri, Kentucky, Illinois, Indianie, Ohio, Pensylwanii, stanie Nowy Jork, Vermont i Maine. Następnie będzie widoczne wzdłuż granicy z Kanadą.
Dokładny pas zaćmienia można znaleźć m.in. na stronach NASA: https://science.nasa.gov/eclipses/future-eclipses/eclipse-2024/where-when/
“Zaćmienie zakończy się o 21:35:55 (polskiego czasu - przyp. PAP) w północnej części Oceanu Atlantyckiego. To pozwoli zaobserwować jego częściową formę np. na Islandii. Mieszkańcy Irlandii i fragmentu Hiszpanii (będą mogli - przyp. PAP) zobaczyć bardzo płytkie zaćmienie częściowe tuż przed zachodem Słońca. To jednak będzie już sport ekstremalny” - podaje na blogu “Z głową w gwiazdach” Karol Wójcicki.
Jak mówi Nauce w Polsce wicedyrektor Planetarium Śląskiego Damian Jabłeka, najbliższe zaćmienie Słońca będzie dla miłośników astronomii prawdziwą gratką, m.in. ze względu na jego długość. "Faza całkowitego zaćmienia potrwa ok. 4,5 minuty w Meksyku, w USA nieco krócej i będzie się skracała w drodze do Kanady, gdzie wyniesie 3,5 minuty” - opisuje ekspert.
Jeszcze ciekawsze i dłuższe zaćmienie nastąpi w 2027 roku - będzie przechodziło przez północną część Afryki, łącznie z Egiptem. "Maksimum zaćmienia będzie widoczne w zasadzie na Nilu. Tam faza maksymalna zaćmienia będzie trwała aż 6,5 minuty” - zapowiada.
Długość zaćmienia zależy od proporcji odległości Księżyca i Słońca od miejsca obserwacji. "Kiedy Księżyc jest najbliżej Ziemi, czyli na niebie wydaje się największy a Ziemia jest najdalej od Słońca, to wtedy będzie miał większą tarczę od tarczy słonecznej i będzie dłużej zakrywać gwiazdę” - opisuje Damian Jabłeka.
Tegoroczne zaćmienie będzie również o tyle widowiskowe, że w momencie całkowitego przesłonięcia będzie można zobaczyć w zasadzie wszystkie dostrzegalne gołym okiem planety.
"Kiedy Słońce zostanie zakryte przez Księżyc, to po prawej stronie, na zachód od Słońca będzie widoczna Wenus. Osiągnie wartość 4 magnitudo, czyli będzie bardzo jasnym punktem na niebie. Po drugiej stronie, dwa razy dalej niż Wenus, będzie Jowisz, świecący tylko trochę słabiej. W podobnej odległości co Jowisz, ale po stronie Wenus będą widoczne też Mars i Saturn - blisko siebie. W pobliżu widoczny będzie też Merkury” - opisuje rozmówca Nauki w Polsce.
Zaćmienia Słońca mogą wystąpić w momencie, gdy Księżyc znajdzie się pomiędzy Ziemią a Słońcem i przesłoni całkowicie lub częściowo tarczę słoneczną. W takiej konfiguracji Księżyc znajduje się w nowiu, ale nie przy każdym nowiu zachodzi zaćmienie, bowiem orbita naturalnego satelity Ziemi jest nieco nachylona względem płaszczyzny orbity naszej planety i Księżyc na niebie zwykle znajduje się nad albo pod tarczą słoneczną.
Zaćmienia całkowite są najbardziej widowiskowe, ale - niestety - są widoczne tylko w dość wąskim pasie o maksymalnej szerokości 270 km, przeciętnie jest to około 100 km. Dalej od niego widać już tylko zaćmienie częściowe.
Dla danego punktu na Ziemi zaćmienia całkowite są bardzo rzadkie. W Polsce ostatnie zaćmienie całkowite było widoczne w 1954 r. (Suwałki, Sejny), a następne będzie w 2135 r. Wcześniej w latach 2075 i 2093 czekają nas w Polsce zaćmienia obrączkowe.
Osoby, które będą miały możliwość obejrzenia zaćmienia na żywo, powinny pamiętać, że należy się odpowiednio do tego przygotować. Nie wystarczą zwykłe okulary przeciwsłoneczne. Bezpośrednie patrzenie na Słońce może bowiem spowodować poważne uszkodzenie wzroku. Na rynku dostępne są np. specjalne okulary z certyfikowanym filtrem do obserwacji zaćmień Słońca, można też stosować filtry słoneczne z mylaru. Najbezpieczniejszą metodą jest jednak rzutowanie obrazu Słońca na ekran za pomocą np. lunety lub lornetki.(PAP)
Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska-Wujec
ep/