W tym kraju przestępcy wolą pukiel sztucznych włosów niż portfel. Policja walczy ze złodziejami peruk

2023-11-13 14:13 aktualizacja: 2023-11-13, 14:27
Peruki medyczne. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Peruki medyczne. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Senegalska policja walczy ze złodziejami peruk. Uliczni rabusie wolą dziś zerwać ofierze z głowy perukę, niż wyszarpać jej torebkę czy telefon -- twierdzi portal francuskiego dziennika "Le Monde".

Peruki, robione z naturalnych, sprowadzanych z Azji ludzkich włosów mogą kosztować setki, a czasem nawet tysiące euro.

Większość senegalskich salonów perukarskich importuje cenny surowiec z Indii, gdzie wyznawczynie buddyzmu golą głowy składając w świątyni ofiarę. Indie i Chiny stały się największymi na świecie eksporterami ludzkich włosów – w 2022 r. wyeksportowano 2383 ton, co oznacza wzrost o 66 proc pomiędzy 2018 a 2022 rokiem. Zaś w Senegalu wartość importu kategorii „pióra, sztuczne kwiaty i włosy” pomiędzy 2017 a 2021 rokiem niemal się podwoiła.

Afrykanki, wybierające inne fryzury niż afro, są wiernymi klientkami salonów perukarskich. Korzystają z tego złodzieje i włamywacze. Zdarza się, że ofiara kradzieży rozpozna swoją perukę oferowaną do sprzedaży poprzez kanał mediów społecznościowych - idąc takim tropem policja odkryła we wrześniu złodziejską szajkę, która zgromadziła aż 91 peruk - jednak są to rzadkie przypadki, twierdzi portal.

Pracownia peruk w Dakarze, którą do szczętu obrabowano przed dwoma laty (właściciel oszacował straty na 21 tys. euro), odbudowała się, jak mówi właściciel Melchisedek Ibrahima, "od zera". Dziś "Perłowy Salon" znów kusi klientki perukami wszystkich barw i długości. "Musieliśmy wynająć ochronę - twierdzi Ibrahima - ale było warto. Dziś sklep z perukami nie różni się od sklepu jubilerskiego". (PAP)

kgr/

TEMATY:
Prasa