Warszawa. Kamienica przy ulicy Wilczej 32 wpisana do rejestru zabytków

2023-11-24 10:37 aktualizacja: 2023-11-24, 15:30
Kamienica przy ul. Wilczej 32. Fot. Wiki Commons/public domain
Kamienica przy ul. Wilczej 32. Fot. Wiki Commons/public domain
Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki, wpisał do rejestru zabytków nieruchomych województwa mazowieckiego kamienicę wraz z terenem, położoną przy ul. Wilczej 32. Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte z urzędu.

Konserwator podkreślił, że kamienica przy ul. Wilczej 32 stanowi cenny przykład zabudowy kamienicznej charakterystycznej dla Warszawy z okresu drugiej połowy XIX wieku, będąc elementem autentycznej, historycznej tkanki miejskiej. "Na tle sąsiednich budynków obiekt wyróżnia się indywidualną kompozycją dekoracji architektonicznych elewacji frontowej, utrzymanej w stylistyce neoklasycystycznej" - dodał.

Posesja pod koniec XVIII w. należała do Kazimierza i Maryanny Tywolskich, od których Jan Bogumił Naumann oraz małżonka Maryanna z Lipińskich nabyli nieruchomość za sześćdziesiąt dukatów w 1788 roku. Kolejnymi właścicielami od 1821 roku byli Jan i Maryanna z Dudzińskich Gradowscy. W 1853 r. wystawiona została na sprzedaż poprzez licytację publiczną. Nowym właścicielem na mocy wyroku ostatecznego stał się Jan Stoczewski, który za kwotę 1562,50 kopiejek dokonał zakupu działki. Następnie nieruchomość nabył Walenty Dudkiewicz, od którego w późniejszym czasie odkupili Ferdynand i Anna z Lipińskich Krassowscy. W końcu w 1859 r. trafiła w posiadanie Jana Filipa Daaba. We wrześniu 1897 r. nieruchomość stała się własnością jego dzieci.

Nową, murowaną kamienicę czynszową pod numerem 32 wybudowano w 1897 r. wg projektu Jana Hinza dla już jedynego właściciela nieruchomości Adolfa Daaba – udziałowca Towarzystwa Akcyjnego Zakładów Przemysłowych Budowlanych „Fr. Martens i A. Daab". Budynek do lat trzydziestych XX w. należał do rodziny Daab. Od 1976 r. nieruchomość przejął Skarb Państwa.

Kamienica ma układ prawie dwupodwórzowy. Prawie, bo oficyna środkowa nie dzieli podwórza na pół. Wzniesiono ją tylko do połowy długości parceli. Jedna z dwóch bram – na podwórze wschodnie – jest obecnie zamurowana. Z ostatniej wojny dom wyszedł obronną ręką, jednak niedługo po wojnie część oficyny środkowej rozebrano do wysokości parteru, a oficynę wschodnią obniżono o jedno piętro. (PAP)

Autorka: Marta Stańczyk

kgr/