"Oczywiście, że chcą Trumpa - to jest jasne - ale wynik tych wyborów nie zmieni zasad gry dla Rosji" - powiedział były kremlowski urzędnik, chcący zachować anonimowość, który wciąż porusza się wśród ludzi Putina. Dodał, że "sytuacja stała się naprawdę straszna". "Relacje Waszyngtonu z Moskwą są w impasie i wszyscy są ich zakładnikiem - nawet Putin".
W 2016 roku w rosyjskiej Dumie, niższej izbie parlamentu, wybuchły brawa, gdy Trump wygrał wybory. Rosyjska propaganda zadeklarowała, że jego wybór zwiastuje nowe otwarcie na linii Moskwa-Waszyngton.
Jednak dziennikarz BBC Monitoring Francis Scarr, który analizuje rosyjską sferę informacyjną, ocenił, że teraz nie wydaje się, by ci sami Rosjanie tak samo postrzegali Trumpa jak w 2016 roku. "Przekaz (w Rosji) jest taki, że Trump jest przychylny, ale stacje telewizyjne nie wychwalają go ani nie promują" - dodał.
Mimo że wiele się mówi o bliskich kontaktach Trumpa i Putina, to koniec końców Moskwa nie zyskała wiele podczas jego pierwszej kadencji w Białym Domu. Przykładem tego były sankcje wymierzone w Rosję w związku z funkcjonowaniem gazociągu Nord Stream łączącym Rosję z Niemcami - ocenił "WP".
Wiele osób w Moskwie sądzi, że Trump może pozostać niewolnikiem antyputinowskiego establishmentu w administracji USA i nie zechce ryzykować, obawiając się konsekwencji takich czynów - przekazał dziennik.
"Prezydent USA nie jest taki sam jak jego rosyjski odpowiednik. Nie ma tej samej pozycji, a część jego decyzji może zostać zmienione bądź oprotestowana na Kapitolu. To sprawia, że jesteśmy bardziej ostrożni wobec ewentualnej prezydentury Trumpa" - powiedział "WP" rosyjski akademik powiązany ze starszymi rangą rosyjskimi dyplomatami.
Z drugiej strony Harris jest wielką niewiadomą, mimo wszystko oczekiwania w Moskwie są takie, że będzie kontynuować obecną politykę wsparcie dla Ukrainy.
"Nie wiemy jeszcze, kto będzie częścią jej zespołu" - zaznaczył naukowiec. "Biorąc pod uwagę, że nie ma dużego doświadczenia w sprawach międzynarodowych, dużo będzie zależeć od tego, kto ją wesprze" - dodał.
Putin nie będzie usatysfakcjonowany, dopóki USA nie odbudują relacji z Moskwą i nie pójdą na kompromis z rosyjską wizją bezpieczeństwa na świecie, co oznaczałoby ponowne przemodelowanie mapy świata - powiedziała Tatiana Stanowaja, ekspertka Carnegie Russia Eurasia Center. Do tego czasu Rosja będzie siać chaos, starając się osłabić Stany Zjednoczone - zaznaczyła.
Z tą opinią zgadza się były rosyjski urzędnik, który podsumował: "Im gorzej jest w USA, tym lepiej" dla nas.(PAP)
awm/ kar/ grg/