Węgry nie wysłały w terminie wyjaśnień dotyczących ułatwień wizowych dla Rosjan

2024-08-20 14:10 aktualizacja: 2024-08-20, 14:28
Flagi UE. (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/NTB/Cornelius Poppe
Flagi UE. (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/NTB/Cornelius Poppe
Węgierski rząd nie przekazał w terminie odpowiedzi na pytania Komisji Europejskiej dotyczące wprowadzonych przez Budapeszt ułatwień wizowych dla Rosjan i Białorusinów. KE nie podjęła jednak dalszych kroków wobec Węgier i nadal czeka na odpowiedź.

Chodzi o tzw. kartę narodową funkcjonującą na Węgrzech. Obywatele krajów nią objętych mogą ubiegając się o wizę skorzystać z ułatwień, które dotyczą m.in. kwestii kontroli bezpieczeństwa. W lipcu Węgry zdecydowały się włączyć do tego programu Rosję i Białoruś.

KE zwróciła się do Budapesztu o wyjaśnienia. 1 sierpnia komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson wysłała list, w którym zadała węgierskiemu rządowi 13 pytań na temat objęcia kartą narodową Rosjan i Białorusinów. Wyznaczyła też termin na odpowiedź - Budapeszt miał ją przesłać do poniedziałku, czego jednak nie zrobił.

Rzeczniczka KE Anitta Hipper powiedziała, że choć Węgry nie dostarczyły odpowiedzi w terminie, to Bruksela nadal się spodziewa ją otrzymać i pozostaje w kontakcie z Budapesztem. Zwróciła też uwagę, że we wtorek na Węgrzech obchodzone jest święto patrona tego kraju św. Stefana, jest to więc dzień wolny.

Nie chciała mówić o skutkach wprowadzonych przez węgierskie władze ułatwień. Nie wiadomo np., czy karta narodowa może umożliwiać lub ułatwiać wjazd na Węgry i potem do innych krajów należących do strefy Schengen takim osobom jak Wadim Krasikow - zabójca pracujący dla rosyjskich służb bezpieczeństwa skazany w Niemczech na dożywocie, który wrócił niedawno do Rosji w ramach wymiany więźniów z Zachodem.

Hipper przypomniała jedynie, że Węgry są zobowiązane przestrzegać zasad obowiązujących w strefie Schengen. Oznacza to również konieczność przeprowadzania kontroli bezpieczeństwa wobec osób przyjeżdzających do kraju. Jak mówiła, kraje członkowskie są zobowiązane do sprawdzania, czy przyjezdny figuruje w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS).

Chodzi o system wykorzystywany przez kraje należące do strefy Schengen do wymiany informacji na temat zarządzania granicami. Osobom w nim figurującym można odmówić wjazdu na unijne terytorium. SIS poniekąd zastępuje kontrole graniczne; korzystają z niego służby graniczne i imigracyjne, policja, organy celne i sądy w UE. Wpis dokonany w SIS przez jeden kraj, jest widziany przez wszystkie pozostałe.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)

ep/