Węże 2024 rozdane. Mariusz Pujszo goni Patryka Vegę

2024-04-25 17:21 aktualizacja: 2024-04-25, 21:07
Prowadzący Rafał Pawłowski i Kamil Śmiałkowski na ogłoszeniu laureatów antynagród filmowych Węże Fot. PAP/Andrzej Lange
Prowadzący Rafał Pawłowski i Kamil Śmiałkowski na ogłoszeniu laureatów antynagród filmowych Węże Fot. PAP/Andrzej Lange
W środę 24 kwietnia w warszawskim klubie Rakieta odbyła się „Podła gala wręczenia nagród filmowych”, w trakcie której rozdano Węże. Tym razem wśród wyróżnionych najgorszych polskich filmów roku zabrakło produkcji niepokonanego do tej pory w tej dziedzinie Patryka Vegi, na którego koncie jest już 10 Węży. O jednego mniej ma obecnie tegoroczny dwukrotny laureat, Mariusz Pujszo. Wielkim Wężem nagrodzony został w tym roku „Blef doskonały” Michała Węgrzyna.

To już 13 raz, kiedy wręczone zostały Węże. Polskie antynagrody filmowe, które rokrocznie przyznaje Popkulturowa Akademia Wszystkiego (PAW). W tym roku wręczono je w 13 kategoriach dla najgorszych z najgorszych polskich filmów 2023 roku.

Walka o podium była zażarta – w ocenie PAW poziom złego polskiego kina był wyrównany – ale ostatecznie statuetka Wielkiego Węża trafiła do „Blefu doskonałego” Michała Węgrzyna, który został nagrodzony również w kategorii dla najgorszego reżysera. (Nie)zadowolony z werdyktu może być również Mariusz Pujszo, "uhonorowany" za najgorszy scenariusz oraz w kategorii: komedia, która nie śmieszy. Obie te nagrody otrzymał za film „Arcydzieło: czyli dekalog producenta filmowego”. To już ósmy i dziewiąty Wąż dla Pujszo, który w 2013 roku odebrał osobiście Węża za całokształt twórczości.

Najgorsza rola męska i żeńska

W kategoriach aktorskich nagrody za najgorsze role męską i żeńską odebrali Mikołaj Roznerski („Blef doskonały”) oraz Aleksandra Adamska („Ślub doskonały”). W uzasadnieniu nagrody dla Roznerskiego czytamy: „Cieszy nas w tym roku także dobra forma Mikołaja Roznerskiego, który wrócił na szczyt po kilku latach przerwy i to kreacjami w dwóch różnych filmach – to też rzadka umiejętność”. Z kolei Adamska została nagrodzona za doskonałe niezrozumienie gatunku. Dla Roznerskiego nie był to jedyny Wąż, a kolejnego otrzymał do spółki z Magdaleną Lamparską w kategorii: najgorszy duet, za role w filmie „Poskromienie złośnicy”.

Węże w pozostałych kategoriach trafiły do Adama Woronowicza (występ poniżej talentu w „Ślubie doskonałym”), filmu „Pan Samochodzik i Templariusze” (najgorszy sequel, prequel bądź remake oraz najbardziej żenująca scena ze wskazaniem na scenę „nowoczesnych rozmówek harcerskich”), filmu „Operacja Soulcatcher” (efekt specjalnej troski), plakatu do filmu „Opiekun” (najgorszy plakat) oraz dystrybutora filmu „Podrabiani zakochani”, czyli „Robots” (najgorszy przekład).

Popkulturowa Akademia Wszystkiego (PAW) liczy blisko 200 osób zajmujących się działalnością kulturalną: dziennikarzy, twórców, animatorów kultury, itd.. Zgodnie z założeniami pomysłodawców, Węże w humorystyczny sposób mają zachęcać do dyskusji o jakości polskiego kina i zwrócić uwagę na niebezpieczne trendy, które nie służą rozwojowi i pomyślności polskiej kinematografii.

W dotychczasowej historii Nagród Węży nagrody dla najgorszych filmów roku zdobywały: „Wyjazd integracyjny” (2012), „Kac Wawa” (2013), „Ostra randka” (2014), „Obce ciało” (2015), „Ostatni klaps” (2016), „Smoleńsk” (2017), „Botoks” (2018), „Studniówk@” (2019), „Futro z misia” (2020), „365 dni” (2021). „Ściema po polsku” (2022) oraz „Niewidzialna wojna” (2023). (PAP Life)

mar/