Bardzo trudne warunki życia, będące skutkiem działań zbrojnych, są tam jeszcze bardziej odczuwalne z powodu wyjątkowo gęstej zabudowy mieszkalnej. Tylko 11 z 36 szpitali w Strefie Gazy kontynuuje działalność w jakiejkolwiek formie - przekazał przedstawiciel WHO na okupowanych terytoriach palestyńskich Richard Peeperkorn, cytowany przez amerykańską stację CNN.
W ocenie resortu zdrowia w Strefie Gazy, kontrolowanego przez Hamas, dotychczas na tym obszarze odnotowano ponad 130 tys. przypadków infekcji dróg oddechowych, 35 tys. przypadków wysypki skórnej, a także 4,4 tys. ospy wietrznej, 17,5 tys. wszawicy i 19,3 tys. świerzbu.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus alarmował w niedzielę, podczas zwołanego w trybie nadzwyczajnym posiedzenia rady dyrektorów tej agencji, że sytuacja służb medycznych w Strefie Gazy jest katastrofalna, a warunki sprzyjają tam rozprzestrzenianiu się śmiertelnych chorób.
Agencja Reutera podkreśliła, że spotkania rady dyrektorów WHO zwoływane w trybie nadzwyczajnym są bardzo rzadkie. Ostatnio zorganizowano je podczas pandemii COVID-19 i w 2015 roku po wybuchu epidemii eboli w Afryce Zachodniej. (PAP)
nl/