Wicemarszałek Czarzasty o odrzuceniu kandydatury Elżbiety Witek: jest miejsce dla PiS, niech zgłoszą kogoś innego

2023-11-14 09:22 aktualizacja: 2023-11-15, 08:20
Elżbieta Witek. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Elżbieta Witek. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Zablokowaliśmy Elżbietę Witek ze względu na jej przymioty, m.in. to, że manipulowała Sejmem. W prezydium Sejmu jest miejsce dla PiS, największego klubu parlamentarnego; niech zgłoszą kogoś innego - powiedział dzisiaj w Radiu Zet wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica).

W poniedziałek na inauguracyjnych posiedzeniach Sejm i Senat wybrał marszałków, wicemarszałków i sekretarzy obu Izb. Kandydatka PiS na wicemarszałka Sejmu Elżbieta Witek nie uzyskała większości. Także w Senacie poparcia nie zyskał kandydat PiS na wicemarszałka Marek Pęk.

Czarzasty był pytany w Radiu Zet o to, czy zablokowanie Witek to przejaw demokratycznej kultury, czy zemsty.

"Mówię o Lewicy. To nie była kwestia blokady politycznej PiS-u. My bardzo konsekwentnie krytykowaliśmy to, co marszałkini Witek robiła. Mało tego, pół roku temu oddaliśmy sprawę, co do poczynania pani marszałek, do prokuratury” – powiedział.

Ocenił, że „oczywistą decyzją było głosowanie przeciwko kandydaturze pani Witek oraz przeciwko kandydaturze pana (Krzysztofa-PAP) Bosaka (Konfederacja)”.

Czarzasty argumentował, że Elżbieta Witek, będąc marszałek Sejmu, „fatalnie prowadziła obrady; wprowadziła mechanizmy powtórnego, potrójnego głosowania w momencie, kiedy przegrywali głosowania”.

„Uważamy, że manipulowała Sejmem. (…) Zablokowaliśmy konkretną osobę ze względu na przymioty tej osoby. Miejsce dla PiS-u, jako największego klubu parlamentarnego, jest, niech zgłoszą następną osobę” – powiedział.

Pytany, czy jest możliwa zmiana stanowiska, jeśli chodzi o Witek, Czarzasty stwierdził, że jeśli chodzi o Lewicę, na sto procent nie.

„Niech PiS zgłosi kogoś takiego, kto według nas spełnia standardy demokratyczne” – powiedział polityk. 

Wicemarszałek Czarzasty: premier Morawiecki nie ma żadnej szansy na zdobycie większości

Prezydent Andrzej Duda powierzył w poniedziałek wieczorem misję tworzenia nowego rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

"Pan premier dostał ponownie tekę do formowania nowej Rady Ministrów. Wierzę w to, że pan premier ją sformuje tak, jak rozmawialiśmy, tak jak mnie zapewniał, znajdzie większość, która poprze w Sejmie nową Radę Ministrów (...)" - mówił Duda.

Czarzasty był pytany m.in. o to, czy jego zdaniem Morawiecki ma jakąś minimalną szansę na zdobycie większości.

„Premier Morawiecki nie ma żadnej szansy na zdobycie większości, co zresztą pokazały wczoraj głosowania w Sejmie i Senacie” – powiedział, nawiązując do faktu, że kandydaci PiS na wicemarszałków Sejmu i Senatu - Elżbieta Witek i Marek, Pęk nie uzyskali większości.

Odnosząc się do desygnowania na premiera Morawieckiego, Czarzasty stwierdził, że „nie podoba mu się ta gra”.

„To jest przesuwanie ważnych decyzji o miesiąc. Nie ma to sensu. Obciążam tym pana prezydenta Andrzeja Dudę, bo uważam, że w tym czasie, za jego przyzwoleniem, (…) zdarzy się wiele złych rzeczy. Uważam, że cwaniacy będą sobie zmieniali umowy o pracę z jakimś rocznym wypowiedzeniem. Uważam, że będą niszczone dokumenty” – powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy

Zaznaczył, że koalicja po przejęciu władzy rozliczy PiS.

Do wszystkiego, do czego dojdziemy, to rozliczymy” – powiedział.

Pytany, czy jeszcze w tej kadencji religia zostanie wyprowadzona ze szkół, Czarzasty odparł: „zrobimy wszystko, żeby tak zrobić, to znaczy przeniesiemy do salek katechetycznych”. (PAP)

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

jc/