Jak podkreślił, podczas ostatniego spotkania europejskich ministrów ds. cyfryzacji i telekomunikacji w Brukseli, Polska przedstawiła też koncepcję powołania na poziomie krajowym specjalnego urzędu nadzoru nad sztuczną inteligencją, co spotkało się z „przychylnością państw UE”.
We wtorek Komisja Europejska powołała podobną instytucję, czyli Biuro ds. Sztucznej Inteligencji, na poziomie unijnym; będzie ona m.in. monitorowało wdrażanie w krajach UE aktu o sztucznej inteligencji.
Jak zauważył Gawkowski, ostateczne przyjęcie w ubiegłym tygodniu przez Radę UE aktu o sztucznej inteligencji jest świadectwem tego, że Unia jest gotowa i potrafi wypracować wspólne cele dotyczące technologii sztucznej inteligencji dla biznesu i społeczeństwa.
W rozmowie z PAP wicepremier przyznał, że uregulowanie sztucznej inteligencji i monitorowanie jej wpływu jest niezbędne.
„AI będzie wpływała na wszystkie aspekty życia ludzi. Z jednej strony będzie podpowiadała jak łatwiej żyć, z drugiej jednak będzie sugerowała jak mamy postępować. Przez to, jeśli nie będzie regulowana, może być elementem, który będzie wpływał na człowieka i podpowiadał mu złe dla niego rozwiązania” – uważa Gawkowski.
Wicepremier podkreślił, że co prawda nie wierzy w „bunt maszyn” i jest fanem AI, ale uważa, że technologia ta ostatecznie powinna być kontrolowana przez człowieka.
„Jeżeli decydujemy się na to, żeby powiedzieć, że maszyna może sama się uczyć, to musimy być gotowi też na to, że będzie jakaś przestrzeń, w której będzie też mogła sama podejmować decyzje. Skoro będzie podejmowała sama decyzje, to człowiek musi mieć nad nimi kontrolę. Jeżeli tego zawczasu nie przewidzimy, to w przyszłości może to się skończyć dla nas tragicznie” – ostrzegł w rozmowie z PAP Gawkowski.
Przyjęta przez UE ustawa o sztucznej inteligencji to pierwsze tego typu regulacje na świecie. Dzielą one technologię pod kątem jej potencjalnego ryzyka dla użytkowników na cztery kategorie: oprogramowanie wysokiego ryzyka, ograniczonego i minimalnego wpływu oraz systemy nieakceptowalne. Te ostatnie, jak technologie szpiegujące ludzi, wpływające na ich zachowanie czy systemy punktowania społecznego, będą w UE zakazane.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
kgr/