O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wiceprezes IPN: ataki na IPN wynikają z faktu, że prezes instytutu kandyduje na prezydenta

Fala ataków i agresji wobec IPN wynika z faktu, że prezes Instytutu zdecydował się kandydować na najwyższy urząd Polsce - ocenił wiceprezes IPN Karol Polejowski. Fejki, kłamstwa i manipulacje, to coś z czym nie zetknęliśmy się w 25-letniej historii IPN - dodał rzecznik Instytutu Rafał Leśkiewicz.

Siedziba IPN w Warszawie, fot. PAP/Leszek Szymański
Siedziba IPN w Warszawie, fot. PAP/Leszek Szymański

Od kilku dni w mediach pojawiają się doniesienia dot. delegacji służbowych prezesa IPN Karola Nawrockiego. W ubiegłym tygodniu "Gazeta Wyborcza" opisała podróże Nawrockiego jako wiceprezesa i prezesa IPN, a także jako dyrektora Muzeum II Wojny Światowej. Według wyliczeń gazety, podróże kosztowały podatników blisko 800 tys. zł, a destynacjami często były egzotyczne miejsca, takie jak np. Hawaje, Australia czy Zimbabwe.

Więcej

Karol Nawrocki Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Posłowie KO: IPN to Instytut Podróżowania Nawrockiego

W reakcji na te doniesienia w IPN zorganizowano w czwartek konferencję prasową. "To co dzieje się obecnie wokół Instytutu Pamięci Narodowej, te fejki, kłamstwa, manipulacje, niedomówienia, to coś z czym nie zetknęliśmy się dotąd w całej blisko 25-letniej historii naszej instytucji" - oświadczył rzecznik prasowy Instytutu, dr Rafał Leśkiewicz.

"Chciałbym też skierować swoje słowa do wszystkich kłamców i manipulatorów. Jeżeli się państwu wydaje, że poprzez formułowanie swoich kłamstw, manipulacji, niedomówień, sprawicie, że zniechęcicie nas do naszej pracy, że podetniecie nam skrzydła, że nas zastraszycie, to chcę państwu powiedzieć, że jesteście w błędzie" - powiedział.

Zapewnił, że IPN to niezależna instytucja państwa polskiego, która będzie konsekwentnie realizowała nałożone na nią zadania, opisane w ustawie o IPN, związane m.in. z edukacją historyczną, badaniami naukowymi, zabezpieczaniem i udostępnianiem archiwaliów, ściganiem zbrodni, lustracją, poszukiwaniami ofiar systemów totalitarnych oraz upamiętnianiem.

W konferencji wziął udział wiceprezes IPN dr hab. Karol Polejowski, który również mówił o "ataku" na IPN. "Od wielu tygodni obserwujemy wzmagającą się falę ataków i agresji skierowaną przeciwko IPN, a w ostatnich dniach przybrała ona bardzo dużą formę. Ukazują się różnego rodzaju enuncjacje medialne w przestrzeni publicznej, kolportowane są informacje nieprawdziwe i zmanipulowane, dotyczące funkcjonowania IPN i działalności prezesa IPN Karola Nawrockiego" - wskazał.

"Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że ten masowy atak jest wynikiem faktu, że prezes IPN - korzystając ze swoich konstytucyjnych, demokratycznych praw - zdecydował się na kandydowanie w wyborach na najwyższy urząd RP. A więc IPN jest wciągany - pomimo tego, że nie jest uczestnikiem kampanii wyborczej - w rozgrywkę polityczną sił, które są wrogie Instytutowi" - dodał.

W jego ocenie, "atak pochodzi z kilku środowisk": od polityków, którzy od lat konsekwentnie atakują IPN, a także części środowisk dziennikarskich oraz "ludzi z tytułami naukowymi, którzy także biorą udział w akcji wymierzonej w Instytut".

Odniósł się tym samym do informacji medialnych nt. "międzynarodowej aktywności" prezesa IPN i Instytutu. "Dziennikarze, którzy zgłaszają się do nas ze swoimi zapytaniami otrzymują zawsze pełną, wyczerpującą informację. (...) Nie mamy niestety żadnego wpływu na to, jak te informacje zostaną spożytkowane" - powiedział. Dodał, że media podają wyliczenia kosztów podróży, ale nie mówią nic o osiągniętych celach wizyt Nawrockiego.

W tym kontekście zapewnił, że prezes IPN jest zobowiązany do "godnego reprezentowania państwa polskiego poza granicami" oraz przypomniał, że w latach 2021-2025 IPN realizuje międzynarodowy projekt "Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności", w ramach którego odbyło się już ponad 90 wernisaży i wydarzeń towarzyszących w różnych krajach świata, m.in. uroczystość otwarcia odnowionego cmentarza polskiego w Rusape w Zimbabwe.

Wiceprezes PIN poinformował też, że dziennikarze nadal kierują do IPN zapytania, m.in. chcą wiedzieć, czy prezes IPN korzystał z samolotu w swoich podróżach. "Korzystał z samolotu, tak jak wszyscy inni, którzy wypełniają swoje państwowe obowiązki" - przekazał.

Jednocześnie zaznaczył, że w IPN trwa kontrola NIK, która rozpoczęła się w połowie stycznia br. i ma zakończyć się do końca marca. Dodał, że w kwietniu można spodziewać się raportu, co - jego zdaniem - pozwala zadać pytanie, czy Instytut "nie jest w ten sposób wprowadzany do polityki", gdyż w maju odbędą się wybory prezydenckie. "My nie jesteśmy instytucją polityczną, nie angażujemy się w politykę" - zapewnił. (PAP)

dk/ mrr/ sma

Zobacz także

  • Karol Nawrocki, fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

    IPN nt. podróży Karola Nawrockiego: wielu zadań nie sposób wykonać zdalnie

  • Karol Nawrocki. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

    Nawrocki: ściga mnie Federacja Rosyjska, grozi mi 5 lat łagru

  • Karol Nawrocki, fot. PAP/Tytus Żmijewski

    Nawrocki: do czasu rozwiązania naszych spraw nie widzę przyszłości Ukrainy w UE i NATO

  • Kandydat Komitetu Obywatelskiego w wyborach na prezydenta RP, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, fot. PAP/Piotr Polak

    Nawrocki idzie na urlop w IPN. Zwrócił się do kontrkandydatów

Serwisy ogólnodostępne PAP