Wiceszef MON: raport dot. podkomisji smoleńskiej zostanie przedstawiony w nadchodzącym tygodniu

2024-10-20 10:28 aktualizacja: 2024-10-20, 16:45
Poseł PiS Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Poseł PiS Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Wiceszef MON Cezary Tomczyk zapowiedział, że raport dot. podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej zostanie przedstawiony w nadchodzącym tygodniu.

Na antenie Radia ZET Cezary Tomczyk został zapytany o to, kiedy dowiemy się, jak wygląda raport dot. podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Wiceszef MON zaznaczył, że zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej będzie gotowy, "aby w nadchodzącym tygodniu przedstawić raport, który dotyczy rozliczenia komisji smoleńskiej".

Dopytywany, czy zespół złoży do prokuratury doniesienie przeciwko b. szefowi podkomisji, posłowi PiS Antoniemu Macierewiczowi, Tomczyk zastrzegł, że umówił się z członkami zespołu, że "wszelkie informacje w tej sprawie będą przedstawione na konferencji prasowej, razem z członkami tego zespołu".

"Natomiast mogę powiedzieć, że sprawa w oczywisty sposób dotyczy Antoniego Macierewicza. Ale również wielu innych ludzi, którzy byli zaangażowani w prace podkomisji, a także nadzorowali - albo właściwie nie nadzorowali – prace tej podkomisji"- podkreślił wiceszef MON.

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W kwietniu 2022 r. Macierewicz, który w 2018 r. został szefem podkomisji powołanym na to stanowisko przez swojego następcę Mariusza Błaszczaka, przedstawił raport z jej prac, który kwestionował ustalenia komisji badania wypadków lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera.

Prezentując raport, Macierewicz mówił, że "przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP", a "głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi".

W kwietniu ub.r. podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.

Politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie krytykowali działalność podkomisji, a tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, 15 grudnia ub.r., prowadzona przez Macierewicza podkomisja została rozwiązana.

Natomiast zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej został powołany w styczniu br. W jego skład wchodzi ok. 20 ekspertów i ekspertek; przewodniczącym zespołu został pułkownik pilot Leszek Błach. (PAP)

akr/ itm/ ep/