Wiceszef MSZ: mężczyzna zamordowany w Szwecji nie miał polskiego obywatelstwa

2024-04-12 17:12 aktualizacja: 2024-04-13, 07:45
Kwiaty na miejscu, w którym śmiertelnie postrzelono mężczyznę. Fot. PAP/EPA/Claudio Bresciani
Kwiaty na miejscu, w którym śmiertelnie postrzelono mężczyznę. Fot. PAP/EPA/Claudio Bresciani
Mężczyzna zamordowany w Szwecji był narodowości polskiej, ale nie miał polskiego obywatelstwa, w związku z tym morderstwo będzie wyjaśniane przez szwedzką prokuraturę - przekazał dziennikarzom w piątek wiceszef MSZ Andrzej Szejna. "My w tej sprawie nie możemy nic więcej zrobić" - zaznaczył.

Mieszkający w Sztokholmie 39-letni mężczyzna polskiego pochodzenia został zastrzelony w środę wieczorem w dzielnicy Skarholmen. Szedł na basen z 12-letnim synem. W przejściu pod wiaduktem spotkał grupę młodzieży. Między nim a nastolatkami doszło do wymiany zdań, a następnie w jego kierunku padł śmiertelny strzał.

Szejna podkreślił, że polska strona, w tym polska prokuratura, nie ma tytułu prawnego i podstaw do udziału w postępowaniu w sprawie tego morderstwa. To dlatego, że mężczyzna nie był obywatelem Polski, jego rodzice w latach 80. zrzekli się obywatelstwa polskiego - wyjaśnił Szejna.

"To jest kompetencja władz szwedzkich i szwedzkiej prokuratury. My w tej sprawie nic nie możemy zrobić więcej niż to, o co ewentualnie zostaniemy poproszeni" - zaznaczył Szejna.

W czwartek w miejscu morderstwa pamięć mężczyzny uczcił m.in. premier Szwecji Ulf Kristersson.

W dzielnicy, gdzie zamordowano Polaka, większa obecność policji

W Skarholmen w południowo-zachodnim Sztokholmie, gdzie w środę zastrzelono 39-letniego mężczyznę polskiego pochodzenia, policja zwiększyła swoją obecność. W piątek zapewniono o "intensywnych działaniach" mających na celu zatrzymanie sprawcy lub sprawców.

"Nie wiemy wciąż dokładnie, dlaczego doszło do morderstwa, ale nie stałoby się to, gdyby młodzi ludzie nie byli uzbrojeni" - podkreśliła w oświadczeniu szefowa policji w południowym Sztokholmie Catrine Kimerius.

W piątek policja poinformowała w komunikacie, że wciąż zbiera informacje i analizuje materiały, są nimi m.in. zapisy z kamer monitoringu oraz zeznania świadków. Nie ujawniono dalszych szczegółów, zasłaniając się dobrem śledztwa.

W piątek minutę ciszy zarządzono podczas kongresu centroprawicowej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej premiera Ulfa Kristerssona, która rządzi Szwecją od 2022 roku. Temat morderstwa był obecny w wystąpieniach polityków oraz kuluarowych rozmowach.

W Skarholmen wciąż gromadzą się ludzie, przybywało nowych kwiatów i zniczy.

Od początku marca w Skarholmen miały miejsce dwie inne strzelaniny, w których zginął jeden młody mężczyzna, a drugi został ranny. Przedmiotem walki młodocianych gangów są wpływy na rynku handlu narkotykami. (PAP)

kgr/