"Plany obronne NATO już teraz wymagają znacznie większych zdolności" – podkreślił Ruge. Dodał, że przemysł zbrojny nie musi martwić się o nowe zamówienia. "Popyt jest i będzie się utrzymywał. Świat wokół nas nie staje się spokojniejszy ani bardziej stabilny” – dodał.
Nowe kierownictwo NATO, z sekretarzem generalnym Markiem Rutte na czele, musi "upewnić się, że możemy produkować szybciej i więcej", a przemysł obronny w Europie i Ameryce Północnej może zaspokoić potrzeby zarówno Sojuszu, jak i Ukrainy – stwierdził niemiecki dyplomata.
Według Rugego, NATO "nie może pozwolić, aby Ukraina przestała być suwerennym krajem", a Sojusz jest gotowy na obronę terytorium państw członkowskich. "Nasza obecność na wschodniej flance NATO jest już na zupełnie innym poziomie" – powiedział Niemiec.
W tym kontekście wymienił obecność wojskową państw zachodnioeuropejskich w państwach bałtyckich i "setki tysięcy żołnierzy w stanie wysokiej gotowości, którzy mogą zostać rozmieszczeni na wschodniej flance lub gdziekolwiek będą potrzebni w ciągu dziesięciu dni" – dodał Ruge. (PAP)
mrf/ bst/ know/