36-letni Pouria Zeraati został napadnięty w piątek po południu niedaleko swojego domu w dzielnicy Wimbledon w południowo-zachodnim Londynie, ale obrażenia, których doznał nie okazały się poważne i w poniedziałek został wypisany ze szpitala.
Jak poinformowała w środę policja, Zeraatiego napadło dwóch mężczyzn, którzy dźgnęli go nożem, a następnie zbiegli z miejsca zdarzenia samochodem kierowanym przez czekającego na nich trzeciego z podejrzanych. Po drodze porzucili samochód i pojechali bezpośrednio na lotnisko Heathrow, z którego odlecieli z Wielkiej Brytanii.
Policja zastrzegła, że motyw napaści nie został jeszcze ustalony, ale dodała, że biorąc pod uwagę zawód Zeraatiego i niedawne ostrzeżenia o możliwości ataków na krytycznych wobec władz w Teheranie irańskich dziennikarzy, śledztwo prowadzi jej jednostka zajmująca się zwalczeniem terroryzmu.
Kilka miesięcy temu brytyjski kontrwywiad i policja zarzuciły Iranowi, że jego agenci podjęli w ciągu ostatnich dwóch lat na terenie Wielkiej Brytanii co najmniej 15 prób zabicia bądź porwania osób krytycznych wobec reżimu, w tym dziennikarzy opozycyjnych mediów. W ostatnim czasie brytyjscy urzędnicy wyrażali obawy, że Iran, ośmielony sytuacją na Bliskim Wschodzie, może zwiększyć aktywność w Wielkiej Brytanii i stwarzać szersze zagrożenie terrorystyczne.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
kh/