Wielka obława na podejrzanego o podwójne zabójstwo. Uciekł ze szpitala psychiatrycznego

2024-10-08 10:17 aktualizacja: 2024-10-08, 15:32
Poszukiwania policyjne (zdjęcie ilustracyjne). Fot.  PAP/Marcin Bielecki
Poszukiwania policyjne (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
Około 80 policjantów szuka we wtorek podejrzanego o podwójne zabójstwo, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy (Lubelskie). Prokuratura wszczęła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy służby więziennej, którzy strzegli podejrzanego.

Podkom. Dorota Krukowska-Bubiło poinformowała PAP, że trwa druga doba poszukiwań uciekiniera; dotychczasowe działania nie przyniosły rezultatu. „Bierze w nich udział około 80 funkcjonariuszy policji oraz śmigłowiec. W akcję zaangażowana jest również straż więzienna” – przekazała.

Funkcjonariusze przeszukują zwłaszcza tereny leśne. Skupiają się na powiecie zamojskim ze względu na to, że w tym rejonie znajduje się szpital oraz powiecie biłgorajskim, skąd pochodzi podejrzany. „Bierzemy pod uwagę wszystkie hipotezy” – zaznaczyła podkomisarz.

Policja otrzymała do tej pory kilkanaście informacji od osób, które miały widzieć podejrzanego. „Każdą tego typu informację bardzo wnikliwie weryfikujemy. Niestety żadna z nich się nie potwierdziła” – dodała.

Prokuratura Rejonowa w Zamościu wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez dwóch funkcjonariuszy służby więziennej, którzy mieli strzec podejrzanego. Grozi za to do trzech lat więzienia – przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec.

W nocy z niedzieli na poniedziałek ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy uciekł 34-letni Bartłomiej Blacha, który podejrzany jest o podwójne zabójstwo. Według ustaleń PAP chodzi o mężczyznę, który w lipcu br. miał zabić brata pod Biłgorajem. Zaatakowany ojciec zmarł po kilku tygodniach w szpitalu.

Mężczyzna został tymczasowo aresztowany i przebywał w Zakładzie Karnym w Zamościu, stamtąd trafił do szpitala w Radecznicy, gdzie był dozorowany przez funkcjonariuszy służby więziennej.

Według rysopisu policji podejrzany ma 179 cm wzrostu, niebieskie oczy, włosy krótkie blond. W czasie ucieczki ubrany był w czarny dres, z szarymi wstawkami na spodniach i rękawach bluzy. Mężczyzna może przebywać na terenie powiatu zamojskiego lub biłgorajskiego.

Policja prosi o kontakt osoby, które mogą mieć wiedzę na temat miejsca jego pobytu.

Zwłoki 45-letniego mężczyzny i nieprzytomnego 65-latka policja znalazła na początku lipca w jednym z domów w miejscowości Zagumnie (gmina Biłgoraj). Obaj mieli poważne obrażenia głowy spowodowane ciosami siekierą. Ojciec podejrzanego zmarł później w szpitalu. Zaraz po zatrzymaniu podejrzany przyznał się do winy; jako powód swojego zachowania wskazał konflikt z pokrzywdzonymi. Sąd zastosował wobec niego areszt. Grozi mu dożywocie.

Służba Więzienna wyjaśnia sprawę ucieczki podejrzanego ze szpitala

Służba Więzienna wyjaśnia okoliczności ucieczki podejrzanego o podwójne zabójstwo ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy (Lubelskie). Podkreśla, że za wcześnie mówić o konsekwencjach wobec dwóch funkcjonariuszy, którzy go strzegli. Zbiega szuka blisko 120 funkcjonariuszy.

Rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Lublinie mjr Łukasz Pruchniak przekazał PAP, że Służba Więzienna wyjaśnia okoliczności ucieczki podejrzanego ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy.

„Czynności sprawdzające zainicjował dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Lublinie, a czynności kontrolne prowadzą specjaliści z centralnego zarządu Służby Więziennej. Działania te mają na celu przygotowanie dokumentu, który m.in. będzie zawierał opis – krok po kroku – jakie rzeczy wydarzyły się w tym dniu i doprowadziły do tej sytuacji” – powiedział rzecznik.

Zapytany o konsekwencje wobec dwóch funkcjonariuszy, którzy strzegli podejrzanego, odpowiedział, że za wcześnie o tym mówić.

„O ewentualnej potrzebie takich konsekwencji zadecydują ustalenia pokontrolne, które przyniosą rozstrzygnięcia również w tym zakresie” – zaznaczył mjr Pruchniak.

Podkreślił, że zbiegły może być niebezpieczny, stąd apel o szczególną ostrożność.

„Odradzamy samodzielne, bezpośrednie próby ujęcia tego człowieka, aby nikomu nie wydarzyła się krzywda. Osoby mające jakąkolwiek wiedzę na temat jego aktualnego pobytu prosimy o kontakt z najbliższym posterunkiem policji bądź Służbą Więzienną” – dodał rzecznik.

gab/ agz/ joz/ grg/