W Waszyngtonie ponad tysiąc ludzi z flagami Palestyny i Libanu zebrało się przed Białym Domem. Żądano zaprzestania amerykańskiej pomocy dla Izraela, który jest strategicznym sojusznikiem USA na Bliskim Wschodzie.
Według AFP jeden z uczestników protestu próbował dokonać samopodpalenia i udało mu się podpalić lewą rękę. Płomienie ugasili przechodnie i policja. Mężczyzna mówił, że jest dziennikarzem. Został przewieziony do szpitala; według policji jego obrażenia „nie stanowiły zagrożenia dla życia”.
Tysiące ludzi zebrały się również na Times Square w Nowym Jorku w propalestyńskiej manifestacji.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku palestyńskich ugrupowań terrorystycznych, w tym Hamasu, na Izrael 7 października 2023 r., w którym - według danych izraelskiego zakładu ubezpieczeń społecznych - zginęło 1175 osób, ponad 3,4 tys. zostało rannych, a ok. 250 zostało uprowadzonych do półenklawy. Był to największy atak terrorystyczny na Izrael w historii tego kraju.
W odpowiedzi państwo żydowskie rozpoczęło operację wojskową mającą na celu zniszczenie Hamasu. W jej wyniku w Strefie Gazy zginęło - według lokalnego ministerstwa zdrowia - co najmniej 41 825 osób, w większości cywile. W Strefie Gazy panuje kryzys humanitarny na wielką skalę, a większość mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.(PAP)
rsp/ akl/gn/