„W czwartek o 19.00 zostanie wznowiona praca wiertni. Chcemy dotrzeć do zamierzonego celu, czyli głębokości 7 tys. m. Odbyliśmy szereg konsultacji w większym gronie ekspertów z branży wiertniczej. W konsultacjach brali udział również eksperci międzynarodowi. Dzięki zleconym analizom, został przedstawiony dalszy plan działania” – powiedział PAP Rafał Szkaradziński, wójt gminy Szaflary, która jest inwestorem.
Dalsze prace mają być wykonywane przy użyciu innego świdra, dobranego specjalnie do tego rodzaju formacji skalnej. Ekipa wiercąca zastosuje także zmodyfikowaną płuczkę wynosząca urobek na powierzchnię. Dodatkowo będzie zastosowane inne tempo wiercenia, czyli zmieni się nacisk świdra na formację skalną.
Termin zakończenia robót nie jest jeszcze znany. Początkowo miało to być na przełomie marca i kwietnia b.r. Jak zapewnia wójt, po wznowieniu wiercenia będzie znane tempo pracy i wtedy poznamy termin zakończenia robót.
Wiercenie siedmiokilometrowego odwiertu geotermalnego w Szaflarach rozpoczęło się w kwietniu ubiegłego roku. Postępy wiercenia wynosiły od 40 do 50 m na dobę, ale po natrafieniu na bardzo twarde skały na głębokości 5900 m, postępy były znikome. Dodatkowo zaczęły obsypywać się ścianki odwiertu. W celu ich ustabilizowania wykonano tzw. korek cementowy, który później został przewiercony, ale prace stanęły na tej głębokości.
Według założeń projektowych, na dnie siedmiokilometrowego odwiertu może być źródło geotermalne o temperaturze powyżej 150 st. C. Już na głębokości ok. pięciu km natrafiono na pokłady gorących źródeł o temperaturze ok. 120 st. C. Wcześniej, na głębokości ok. 3 km, napotkano pierwszy poziom wodonośny o temperaturze 85 st. C.
Gorąca woda ma być wykorzystywana głównie do ogrzewania budynków w gminie Szaflary i Nowym Targu. Całkowity koszt inwestycji to 132 mln zł. Prace w całości finansuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. (PAP)
Autor: Szymon Bafia
nl/