Włodzimierz Czarzasty o decyzji prezydenta w sprawie formowania rządu: spłaca zobowiązania wobec formacji

2023-11-07 09:14 aktualizacja: 2023-11-07, 11:53
Warszawa, 29.08.2023. Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podczas prezentacji pt. "Wszystkie jedynki Lewicy", fot. PAP/Albert Zawada
Warszawa, 29.08.2023. Kampania wyborcza do parlamentu 2023. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podczas prezentacji pt. "Wszystkie jedynki Lewicy", fot. PAP/Albert Zawada
Prezydent Andrzej Duda powierzając Mateuszowi Morawieckiemu misję sformowania rządu po raz ostatni spłaca swoje zobowiązania wobec formacji. Przyzwala też potencjalnie na dwa, trzy tygodnie cwaniactwa - powiedział we wtorek w RMF FM współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Prezydent poinformował w poniedziałek, że postanowił powierzyć misję sformowania rządu Morawieckiemu. Zdecydował też o powierzeniu funkcji Marszałka Seniora politykowi PSL Markowi Sawickiemu.

Czarzasty ocenił na antenie RMF FM, że wybór Sawickiego to dobra decyzja, ukrócająca różne spekulacje, co mógłby rozbić Marszałek Senior z PiS.

Odnosząc się zaś do powierzenia Mateuszowi Morawieckiemu misji sformowania rządu stwierdził, że każdy rozumie tę decyzję, jak chce.

"Prezydent po raz ostatni spłaca zobowiązania wobec formacji, która go desygnowała na prezydenta. Czy to jest mądre? Wątpię. Czy to wiele zmienia? Wiele nie zmienia, tylko przedłuża proces o dwa tygodnie, może trzy" – powiedział polityk.

"Prezydent powinien wiedzieć, że bez względu na to, czy tego chciał, czy nie, wiele osób, na podstawie jego decyzji zrobi kaskę – przedłużą sobie czasy wypowiedzenia, (…), ktoś podpisze jakiś kontrakt, który potem trzeba będzie pewnie wycofywać, jako działalność na szkodę spółki. (…) Prezydent przyzwolił potencjalnie na dwa, trzy tygodnie cwaniactwa" – ocenił.

Czarzasty pytany, czy jest absolutnie pewien, że Morawiecki nie stworzy rządu, odpowiedział, że "jest absolutnie pewien". "Myślę, że jeśli (Morawiecki - PAP) miałby trochę dystansu do siebie i sytuacji, to by nie przyjął tej nominacji" – dodał.

PiS w wyborach do Sejmu zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18. (PAP)

 

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

sma/