Podczas interwencji na toskańskim wybrzeżu zabrano też 15 łóżek do opalania pozostawionych przez plażowiczów.
Jak wyjaśniły lokalne media, służby w Orbetello walczą ze zjawiskiem zostawiania na plaży sprzętu przez osoby, które w taki niedozwolony tam sposób chcą sobie zapewnić miejsce na następny dzień.
Także na obleganej przez turystów wyspie Ischia w Zatoce Neapolitańskiej przeprowadzono podobną akcję przeciwko tzw. parasolowym spryciarzom. Ci, którzy w poniedziałek wieczorem zostawili na bezpłatnej plaży parasole i leżaki, nie znaleźli ich następnego ranka.
Władze wielu nadmorskich włoskich miejscowości walczą z tym zwyczajem, który - jak się przypomina - jest łamaniem przepisów nakazujących, aby plaże nazywane wolnymi były całkowicie puste od zmierzchu do świtu.
We Włoszech bezpłatne plaże należą zazwyczaj do rzadkości. Na wybrzeżach dominują płatne plaże z wyposażeniem. Opłata za wynajem parasola i leżaków dla rodziny to wydatek minimum 20-30 euro dziennie.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
grg/