O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Wreszcie jesteśmy niezależni i bezpieczni". Mieszkańcy Wilna o odłączeniu Litwy od rosyjskiej sieci energetycznej

Cieszę się, że odłączyliśmy się od rosyjskiego prądu; wreszcie jesteśmy niezależni energetycznie od Rosji i bezpieczni – mówiła większość rozmówców PAP na ulicach Wilna po tym, gdy Litwa, Łotwa i Estonia odłączyły się od rosyjskiego systemu energetycznego BRELL.

Wilno (zdj. ilustracyjne). Fot. Wikimedia Commons
Wilno (zdj. ilustracyjne). Fot. Wikimedia Commons

Niektórzy Litwini obawiają się jednak wzrostu cen energii elektrycznej. "Po co brać tam, gdzie drożej, jeśli tutaj było taniej" - argumentuje część mieszkańców stolicy. "Kupowaliśmy rosyjski prąd bezpośrednio, a teraz kupimy ten sam prąd okrężną drogą i drożej" - dodają inni.

Eksperci zapewniają jednak, że mieszkańcy nie odczują możliwego wzrostu cen. "Rynek energii elektrycznej jest dynamiczny, a ceny ulegają wahaniom. (...) Dla mieszkańca roczny koszt w wyniku zmiany ceny może być, mniej więcej, porównywalny do ceny jednej lub dwóch filiżanek kawy w kawiarni" – tłumaczył w piątek minister energetyki Żygimantas Vaicziunas na antenie litewskiej telewizji publicznej LRT.

Głównymi obawami części litewskiego społeczeństwa są wzrost cen za prąd i możliwość przerw w dostawach elektryczności podczas trwającego w sobotę procesu odłączania się od BRELL i zaplanowanej na niedzielę synchronizacji z europejską siecią energetyczną.

"Ludzie mówili, że trzeba kupować świece i generatory, bo przez trzy dni nie będzie prądu, ale ja nie kupiłam i chyba dobrze zrobiłam" – powiedziała PAP starsza pani, mieszkanka Wilna.

Litwa, od odróżnieniu od Łotwy i Estonii, do synchronizacji swych sieci z Europą przygotowywała się znacznie spokojniej.

Więcej

Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Zieliński

Kraje bałtyckie odłączyły swoje sieci elektroenergetyczne od Rosji i Białorusi

W piątek niektóre łotewskie miasta, m.in. Dyneburg, poinformowały, że ze względów bezpieczeństwa wyłączają na trzy dni sygnalizatory świetlne. Władze lokalne zaapelowały do uczestników ruchu o stosowanie się do znaków drogowych i zachowanie szczególnej ostrożności.

Estoński nadawca publiczny ERR przed tygodniem poinformował, że w obawie przed przerwami w dostawie prądu mieszkańcy wykupują w sklepach domowe generatory prądu.

Litewskie sklepy w ostatnim czasie nie odnotowały szczególnego wzrostu zainteresowania generatorami. "Do skokowego wzrostu zainteresowania zakupem generatorów doszło, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę (w lutym 2022 r. - PAP). Teraz utrzymuje się stabilny poziom" – powiedział dla agencji BNS Ramunas Statauskas, szef jednej z firm, która prowadzi sprzedaż tych urządzeń w kilku miastach kraju. Denis Drokovas, dyrektor innej firmy, przyznał z kolei, że "ostatnio wzrósł popyt na generatory, ale nieznacznie".

W sobotę rano Litwa, Łotwa i Estonia odłączyły się od rosyjskiego systemu energetycznego BRELL. W niedzielę nastąpi synchronizacja tych trzech krajów z siecią europejską. Do tego czasu ich systemy energetyczne działają niezależnie.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ szm/ ał/

Zobacz także

  • Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia, fot. PAP/Albert Zawada

    Hołownia w Wilnie: w świecie, w którym strach próbuje przejąć kontrolę, ważniejsza jest nadzieja

  • Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia, fot. PAP/Albert Zawada

    Hołownia w Wilnie: jest tylko jeden wróg i to jest Putin

  •  Służby pracują na miejscu wypadku samolotu transportowego w Wilnie, fot. PAP/Valdemar Doveiko

    Katastrofa samolotu w Wilnie. Szef MSZ Litwy o aktywacji artykułu 5 NATO

  • Miejsce katastrofy samolotu Fot. PAP/EPA/LUKAS BALANDIS/BNS

    Sabotaż czy błąd pilota? Śledczy o katastrofie samolotu w Wilnie

Serwisy ogólnodostępne PAP